Abp Robert Zollitsch zaapelował, by Europa stała się kontynentem nadziei. – Jak zapewnia przewodniczący niemieckiego episkopatu, „do tego potrzeba odważnych i odpowiedzialnych chrześcijan, którzy z aktualnymi problemami zmierzą się w świetle Ewangelii”.
Niemiecki biskup w wygłoszonym w Düsseldorfie referacie, skrytykował również polityków, którzy kryzys Europy redukują do kwestii finansowych.
Wykład abp. Zollitscha jest czymś w rodzaju chrześcijańskiego programu dla Europy. Aż trzy razy przewodniczący niemieckiego episkopatu zacytował bł. Jana Pawła II i jego europejską wizję. Przypomniał jego żądanie, by Europa oddychała dwoma płucami, zachodnim i wschodnim, powołał się na ustanowionych przez Papieża Polaka patronów Europy: Cyryla i Metodego, Katarzynę Sieneńską, Brygidę Szwedzką i Edytę Stein oraz przypomniał o nawoływaniach Jana Pawła II do przejęcia odpowiedzialności przez chrześcijan za losy kontynentu.
W obecności polityków i naukowców abp Zollitsch ubolewał, że większość europejskich ustaw ma wymiar gospodarczy. „Bez prawdziwej wspólnoty wartości nie zbudujemy stabilnej wspólnoty prawnej” – mówił zaznaczając, że wszystkie następne traktaty akcesyjne powinny opierać się na wspólnych wartościach duchowych.
Abp Zollitsch skrytykował też Unię, że mniej uwagi poświęca wymiarowi społecznemu, a więcej gospodarczemu. Jako przykład niemiecki hierarcha przedstawił politykę prorodzinną. Jego zdaniem w Unii Europejskiej, zamiast chronić wewnątrzrodzinne więzi, większy akcent kładzie się na możliwości szybkiego powrotu do pracy każdego rodzica, który jest traktowany jako siła robocza.
Abp Zollitsch zapewnił, że Kościół katolicki gotów jest do współpracy przy tworzeniu Unii Europejskiej, zaznaczył jednak, że takie wartości, jak wolność, sprawiedliwość czy prawa człowieka, nie mogą istnieć bez odniesienia do Boga. Inaczej mogą zmienić się w egoizm i arogancję.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.