Kościół w Pakistanie upomina się o los chrześcijańskich kobiet. Komisja sprawiedliwości i pokoju przy tamtejszym episkopacie kończy kilkuletnią batalię o reformę prawa o małżeństwie i rozwodzie dla niemuzułmanów.
Dotychczas wyznawców Chrystusa obowiązywały kodeksy z odległego XIX wieku a sprawy sądowe ciągnęły się nawet 10 lat. Kościół katolicki przypomina, że nie zależy mu na szybkich procedurach rozwodowych, ale tym razem problemem jest nierówność traktowania małżeństw muzułmańskich i innych wyznań. Od lat broni on chrześcijanek, które zdecydowały się na związki małżeńskie z muzułmanami. To w nich doświadczają one prawdziwej gehenny, poligamii, przemocy i innych przestępstw. Jako wyznawczyniom religii niemuzułmańskiej często nie jest im łatwo zakończyć taki związek, mimo że są w nim bardziej ofiarami niż szczęśliwymi małżonkami. To tylko jedna z form prześladowań wyznawców Chrystusa w tym muzułmańskim kraju.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.