W pięciodniowym spotkaniu, które przebiegało pod hasłem „Radość serca – pełnia życia” uczestniczyło ponad 30 tys. młodych ludzi, w tym przeszło 6 tys. Polaków.
W Berlinie zakończyło się dziś 34. Europejskie Spotkanie Młodych, organizowane tradycyjnie na przełomie roku przez Ekumeniczną Wspólnotę z Taizé. W pięciodniowym spotkaniu, które przebiegało pod hasłem „Radość serca – pełnia życia” uczestniczyło ponad 30 tys. młodych ludzi, w tym przeszło 6 tys. Polaków. Berlin był gospodarzem tego wydarzenia po raz pierwszy.
Dyskusje, zwiedzanie, modlitwa
Na miejscu młodzi ludzie otrzymali list napisany przez brata Aloisa, przeora z Taizé, pt. „Odnowić więzi solidarności”, po czym co rano zbierali się w 160 parafiach, aby z mieszkańcami miasta, którzy przyjmowali ich w swych domach, omawiać tematy z Listu z Taizé na 2012 rok: zaufanie między ludźmi, zaufanie do Boga, Chrystus komunii, starać się być „solą ziemi”.
W godzinach popołudniowych omawiano 15 różnych tematów do wyboru. Na jednym z tych spotkań dwóch braci ze Wspólnoty mówiło o życiu brata Rogera – założyciela Wspólnoty z Taizé (1915-2005), i jego wizji pojednania. Na innym młodzi spotkali się ze świadkami czasów, kiedy istniał Mur Berliński i odwiedzili miejsca z nim związane w stolicy Niemiec. Ponadto można było poznać ośrodek pomocy uchodźcom, odwiedzić Bode Museum, wysłuchać koncertu lub wymienić poglądy na temat miejsca młodych ludzi w dzisiejszym społeczeństwie. Słowa Dietricha Bonhoeffera (1906-45): „Przed Bogiem i z Bogiem żyjemy bez Boga” były mottem rozmowy o wierze w świecie, w którym Bóg wydaje się nie mieć już żadnej roli do spełnienia.
Wieczorami młodzi spotykali się w czterech halach targowych na wspólnych modlitwach i śpiewie. Program przewidywał też spotkania z przedstawicielami judaizmu i islamu oraz w Bundestagu z politykami, m.in. z wiceprzewodniczącymi Wolfgangiem Thiersem, z Katrin Göring-Eckardt z partii Zielonych i Petrą Pau z „Die Linke”.
Po południu 31 grudnia odbyły się spotkania w grupach narodowych lub regionalnych, prowadzone przez braci z Taizé. Były one okazją do zastanowienia się, jak kontynuować „pielgrzymkę zaufania” po powrocie do domu i jak razem odnawiać więzi solidarności.
Największą grupę narodowościową stanowili Niemcy, których było ponad 10 tysięcy, ale na drugim miejscu znaleźli się młodzi Polacy – przeszło 6 tys., poza tym po mniej więcej 2 tys. było Francuzów i Ukraińców, nieco mniej Włochów, ponadto Chorwaci, Hiszpanie – właściwie prawie wszystkie narody naszego kontynentu. Z Polski – obok młodych – przybyli też hierarchowie: abp Stanisław Gądecki z Poznania, biskupi Andrzej Czaja z Opola i Kazimierz Gurda z Kielc oraz prawie 200 księży.
Abp Woelki: Berlin miastem symbolicznym
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania metropolita berliński abp Rainer Maria Woelki wyraził wdzięczność, że jego archidiecezja przyjmie tysiące młodych pielgrzymów. Podkreślił, że stolica Niemiec jest miastem symbolicznym dla jedności młodzieży europejskiej i od dawna czekała na taką chwilę. Przypomniał, że już w 1986 r. założyciel Wspólnoty brat Roger był w stołecznej katedrze św. Jadwigi. Zapoczątkowało to w wielu wspólnotach i parafiach berlińskich znajomość śpiewów i modlitw wspólnoty z Taizé – powiedział arcybiskup. Zaznaczył, że Europejskie Spotkania Młodych są potrzebne dzisiejszej Europie a Berlin jest miastem, w którym najlepiej widać ślady podziałów politycznych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.