Pytania i odpowiedzi. A może raczej nie odpowiedzi tylko rozważania. Zapisane myśli i doświadczenia...
Przyznam, że nie lubię polskiego słowa „tajemnica”. Wyraz ten przypomina sekret. Wolę inny – „misterium”. Grecki wyraz „mysterion” oznacza coś niezwykłego, ale odkrytego – pisze w jednym z krótkich tekstów o cierpieniu ks. Jan Twardowski.
Misterium cierpienia. Coś niezwykłego, ale przecież nie sekret. Czym jest cierpienie? Po co jest? Jak je przyjmujemy? Jak można i jak warto na nie odpowiadać? W końcu: jak przemienić cierpienie w radość? W miłość?
Pytania i odpowiedzi. A może raczej nie odpowiedzi tylko rozważania. Zapisane myśli i doświadczenia. Czy będą pomocne temu, kto cierpi? Każdy cierpi inaczej. Każdy jest w innej sekundzie swojego bólu. W innym punkcie swojej wiary – teraz, w tej chwili, bo przecież za godzinę mogę już być gdzie indziej. Przeżywania cierpienia nie da się nauczyć na zawsze.
Myśli znane i zaskakujące. Warto po nie sięgnąć. Być może zirytują, być może nie są dla mnie na dziś. Ale może właśnie pozwolą spojrzeć na swój ból i łzy innymi oczami?
Ks. Jan Twardowski: „Kilka myśli o cierpieniu, przemijaniu i odejściu”; wydawnictwo „Święty Wojciech”
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.