Izrael już w grudniu tego roku może przeprowadzić atak na irańskie instalacje nuklearne.
Takie informacje podaje brytyjski dziennik „The Independent”. Powołuje się na wypowiedzi anonimowych przedstawicieli brytyjskiego rządu i armii. Izrael liczy przy tym na wsparcie lub przynajmniej milczącą zgodę Stanów Zjednoczonych. Także anonimowi rozmówcy "Daily Mail" potwierdzają możliwość akcji zbrojnej. "Izrael zaatakuje Iran być może jeszcze przed Bożym Narodzeniem - ostrzega brytyjski wywiad" - pisze dziennik. Atak mógłby też nastąpić pod koniec grudnia lub w pierwszych dniach nowego roku. Z logistycznym wsparciem USA.
Kilka dni wcześniej Andrew Shapiro, zastępca sekretarza stanu USA ds. relacji wojskowych przyznał, że siły zbrojne USA i Izraela przeprowadzą "największe" i "najważniejsze" wspólne manewry w historii. Amerykanin oświadczył również, iż "sojusz USA z Izraelem jest szerszy, głębszy i bardziej intensywny niż kiedykolwiek wcześniej". Wszystko to w dobie coraz odważniejszych stwierdzeń izraelskich polityków o możliwej akcji zbrojnej wobec Iranu.
Przypomnijmy, że Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej w najnowszym raporcie dotyczącym programu nuklearnego stwierdziła, że przynajmniej do 2010 roku Iran przeprowadzał eksperymenty mające na celu opracowanie głowicy atomowej. W raporcie autorzy przyznają również, że część z prowadzonych potajemnie prac, o które podejrzewa się Iran, mogła mieć cele pokojowe, ale inne są charakterystyczne dla broni nuklearnej. Rząd Iranu kategorycznie zaprzeczył tezom raportu, kolejny raz podkreślając, że projekt nuklearny ma charakter wyłącznie pokojowy.
Izrael już od dłuższego czasu, nie czekając na publikacje raportu MAEA, puszczał w medialny obieg wezwania do ataku na cele nuklearne w Iranie, licząc na wsparcie USA. Tymczasem zaledwie 2 miesiące temu najwyższy rangą dowódca amerykański, admirał Michael Mullen (do niedawna Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów) wezwał Waszyngton to otwarcia jakichkolwiek kanałów dyplomatycznych z Iranem. „Nie mieliśmy żadnych kontaktów z Iranem od 1979 roku” – mówił Mullen na spotkaniu Fundacji na rzecz Pokoju „Carnegie”. „Nawet w najciemniejszych dniach zimniej wojny mieliśmy jakieś kontakty ze Związkiem Radzieckim. A z Iranem w ogóle nie rozmawiamy, więc nie rozumiemy się nawzajem”.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.