W Sławoborzu i Powalicach nic się nie marnuje. Mieszkańcy otworzyli kuchnię, w której wykorzystują... resztki z własnych spiżarni.
Można promować Światowe Dni Młodzieży, objeżdżając pół świata samochodem. A można też, robiąc drewniane kolczyki i domowe dżemy.
Jak mówią, są tam i pracują dlatego, że tamtejsi wierni płacili wiele za przywiązanie do wiary, Kościoła i polskości.
Historia pachnąca miłością. Ale dopiero na końcu. W Cascia siostry zatykały nosy.