Władze Kuby zwolniły z aresztu grupę „Dam w Bieli”. Opozycjonistki zatrzymano w Hawanie w ubiegłą niedzielę, a następnie przesłuchano.
O kolejne negocjacje Kościoła katolickiego z reżimem braci Castro poprosiły kard. Jaime Ortegę „Damy w bieli”. Wczoraj metropolita Hawany spotkał się z liderkami organizacji „Damas en blanco” skupiającej matki i żony kubańskich więźniów politycznych.
Przemoc wobec bezbronnych jest nie do usprawiedliwienia. Takie oświadczenie złożył metropolita Hawany po atakach na przedstawicielki „Dam w bieli”. W ubiegłą niedzielę nieznani sprawcy napastowali i brutalnie potraktowali żony i krewne kubańskich opozycjonistów.
Bliskie więźniów politycznych przekazały arcybiskupowi listę z ich nazwiskami.
W Hawanie władze zatrzymały w niedzielę 18 kobiet z organizacji "Damy w bieli" grupującej żony, siostry i matki odbywających kary więzienia dysydentów kubańskich. W ciągu weekendu do aresztu trafiło 70 działaczek - poinformowała organizacja.
Zdjęcia, jak książki, też mają swoje losy. Pamięci Joachima Bieli.
Damy w Bieli (Damas de Blanco) są zadowolone z wczorajszego, blisko czterogodzinnego spotkania z kard. Jaime Ortegą. Było ono pierwszym od sierpnia ub. r.
Kubańskie organa bezpieczeństwa aresztowały w przeddzień przybycia Benedykta XVI co najmniej 50 przedstawicieli opozycji, w tym ruchu „Dam w bieli” - poinformowała ich rzeczniczka Berta Soler, a także inne źródła.
O minutę na spotkanie z Benedyktem XVI zwróciła się do nuncjusza apostolskiego na Kubie abp Bruno Musarò przedstawicielka „Dam w bieli”, grupującej żony, siostry i matki uwięzionych dysydentów, Bertha Soler.
Grupa kubańskich kobiet ze stowarzyszenia zwanego od koloru ich strojów „Damami w Bieli” (Damas de Blanco) skierowała do nuncjusza apostolskiego w Hawanie prośbę o umożliwienie im spotkania z Papieżem podczas jego wrześniowej wizyty w tym komunistycznym kraju.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.