Po raz pierwszy na Śląsku ponad 20 śpiewaków wykonało "Akatyst ku czci Bogarodzicy" do słów ks. prał. Józefa Romana Maja z Warszawy i z tradycyjną muzyką bizantyjską dobraną przez kantora z Białegostoku.Zdjęcia: ks. Paweł Łazarski /GN
26 czerwca odbyła się kolejna z całej serii prób połączonych chórów z Jaroszowa, Piekar i Strzegomia, przygotowujących się do wykonania Akatystu. Chórami dyryguje Aleksandra Kołkowska. Zdjęcia: ks. Roman Tomaszczuk /GN
Po raz pierwszy na Śląsku wyśpiewano akatyst ze słowami ks. Maja i muzyką kantora bizantyjskiego Marcina Abijskiego.
Na to starożytne nabożeństwo, po rocznej przerwie spowodowanej pandemią, wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego zaprosiła wszystkich chętnych.
29 czerwca chórzyści z Piekar, Jaroszowa i Strzegomia wykonali Akatyst ku czci Bogurodzicy. Solistą był ks. Łukasz Kopczyński. Chórem dyrygowała Aleksandra Kołkowska. Zdjęcia: ks. Roman Tomaszczuk /GN
Akatyst to najsławniejszy wschodni hymn ku czci Bogarodzicy. Jego słowa i melodia pozwalają odczuć niezwykłą głębię prawosławnej duchowości.
Różaniec, Msza św. i Akatyst ku czci Bogurodzicy złożyły się na czuwanie maryjne, które odbyło się 20 października w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu.Zdjęcia: kl. Jakub Bandkowski / www.paradisus.pl
W Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu zaśpiewano Akatyst, po rocznej przerwie z udziałem wiernych.
Teolog zachęca, by prawosławni w dniu oddania Sercu Maryi Rosji i Ukrainy i świata prawosławni odśpiewali Akatyst
W asyście polanowskich rycerzy, witana śpiewem akatystu, peregrynująca po diecezji Matka Miłości Zranionej i naszej Nadziei dotarła do pustelni na szczycie pomorskiego wzniesienia.
Historia pachnąca miłością. Ale dopiero na końcu. W Cascia siostry zatykały nosy.