Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Benedykt XVI ok. 10.45 wylądował w Turyngii i w kolumnie samochodowej dojechał do centrum Erfurtu, gdzie spotka się z przedstawicielami Kościoła ewangelickiego z całych Niemiec.
Benedykt XVI przypomina stare prawdy. Dlaczego brzmią tak świeżo?
Ojciec Święty przybył dzisiaj przed południem do Erfurtu na pokładzie samolotu niemieckiej Luftwaffe.
- Pierwsze przemówienia Benedykta XVI cechuje niezwykła, wręcz kryształowa czystość myśli - powiedział ks. dr Jarosław Wojtkun, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu. Zauważył, że Ojciec Święty przybył do swojego rodzinnego kraju z orędziem, które powinno być odczytane w całej Europie.
Możliwa jest owocna współpraca chrześcijan i muzułmanów, co pozwoliłoby budować społeczeństwo, pod wieloma względami inne od tego, co odziedziczyliśmy z przeszłości.
Z udziałem 70 tys. wiernych Benedykta XVI odprawił Mszę św. na berlińskim Stadionie Olimpijskim.
Dopiero na Stadionie Olimpijskim, gdy rozśpiewany i rozmodlony tłum razem z Benedyktem XVI chwalił Pana, wizyta stała się pielgrzymką, a zgromadzeni tam ludzie Kościołem.
Ironię i humor Benedykta XVI odnotowała Ansa, relacjonując jego czwartkowe wystąpienie w Bundestagu. Według włoskiej agencji celne uwagi były zarazem skierowane pod adresem tych, którzy zarzucają papieżowi ingerowanie w politykę i wytykają mu wiek.
My, chrześcijanie powinniśmy coraz bardziej zdawać sobie sprawę z naszego wewnętrznego pokrewieństwa z judaizmem – powiedział Benedykt XVI podczas spotkania z reprezentacją niemieckiej wspólnoty żydowskiej. Odbyło się ono dziś w Reichstagu w Berlinie. Cytując słowa Chrystusa papież podkreślił, że „zbawienie bierze początek od Żydów”.
Z udziałem 70 tys. wiernych rozpoczęła się pod przewodnictwem Benedykta XVI Msza św. na berlińskim Stadionie Olimpijskim. Wśród wiernych jest ponad 2 tys. Polaków. Arcybiskup Berlina nazwał wizytę Papieża wydarzeniem tysiąclecia.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.