Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Aby Bóg mógł przebyć drogę prowadzącą do nas i spocząć w naszych duszach, najpierw musimy uwolnić je od wszelkiego niepokoju, pokus i zmartwień.
Trzeba wziąć udział w tej pieśni jedynej, którą śpiewa Niebo, której pierwsze akordy zaintonował Chrystus na ziemi.
Wyschnięty, stwardniały, zmęczony pracą idzie na modlitwę bez ochoty. Na modlitwie zupełnie nie ma skąd czerpać: jego umysł jest jałowy, jego uczucie odrętwiałe...
Istnieje w nas potrzeba sacrum. Jednocześnie dramatem człowieka jest to, że, po pierwsze, jego poznanie prawdy jest zaciemnione, po drugie, trwa w lęku przed prawdziwą świętością, bo pomiędzy nim a Bogiem stanął grzech.
- Ja nie chcę. Ja się tam nudzę… A mogę ze sobą wziąć tableta?
Św. Antoni nalega, aby przeżycie własnej grzeszności miało miejsce przed obliczem Stwórcy. Cóż za paradoks!
Kiedy obudzisz się, oddaj chwałę Bogu, wezwij Go na pomoc i od razu zacznij pierwszą czynność: modlitwę serca.
Często nieustanne trwanie w modlitwie jest pojmowane w niewłaściwy sposób. Fałszywe rozumienie nieustannej modlitwy stanowi najgorsze niebezpieczeństwo chyba dla kapłanów.
W Warszawie zaprezentowano dziś książkę „Niezapomniany – Jan Paweł II we wspomnieniach przyjaciół i współpracowników”.
Podczas modlitwy staraj się wznieść swój umysł do Boga, abyś podążał do swej prawdziwej ojczyzny.
Postać św. Jana Nepomucena przypomina, że nie każdy człowiek ma prawo do całej prawdy o wszystkich.