• Gość
    15.12.2017 19:02
    Męczeństwo, przebaczenie rodziny - wszystko piękne, ale jednego nie rozumiem. Morderca wziął udział w beatyfikacji zakonnicy, którą zabił. Ale poza tym, że "spotyka się z jej rodziną" nic o nim nie napisano po dokonaniu aktu zabójstwa. Czy się nawrócił na chrześcijaństwo? Czy zrozumiał swój błąd i zaczął za niego pokutować - jak choćby morderca św. Marii Goretti? Jeśli nie, to czym się zachwycacie? Co ma wyrażać jego wzięcie udziału w beatyfikacji? Robienie z siebie "gwiazdy" w stylu Alego Agcy - który jest znany przede wszystkim z tego, że planował morderstwo papieża?
Dyskusja zakończona.