W miejscu zamachu na sędziego przy autostradzie stoi tablica z napisem „Męczennik sprawiedliwości”.
W miejscu zamachu na sędziego przy autostradzie stoi tablica z napisem „Męczennik sprawiedliwości”.
Catholic Press Photo/IPA/ABACAPRESS.COM /PAP

Zabójca świadkiem świętości

Beata Zajączkowska

GN 20/2021

publikacja 20.05.2021 00:00

To bezprecedensowa sytuacja, gdy morderca zeznaje w procesie beatyfikacyjnym swojej ofiary. – Dzięki niemu odnalazłem Boga – mówił zabójca Rosaria Livatino, pierwszego błogosławionego włoskiego sędziego i pogromcy mafii.

Tuż przed tym, jak do niego strzeliłem, nasze spojrzenia się skrzyżowały. Pamiętam, że miał na sobie białą koszulę – wspomina Gaetano Puzzungaro, jeden z czterech morderców sędziego Livatino, bezkompromisowo prowadzącego sprawy przeciwko mafii. Został zastrzelony 21 września 1990 r. w Agrigento w drodze do sądu. Miał 37 lat. Zamachu na niego dokonała mafijna organizacja Stidda (jej nazwa oznacza gałęzie oderwane od drzewa Cosa Nostry), działająca w tym rejonie Sycylii. Dziś w miejscu zamachu na sędziego przy autostradzie stoi tablica z napisem: „Męczennik sprawiedliwości”. – Nie znałem sędziego, nic o nim nie wiedziałem. Powiedziano nam jedynie, że odbiera młodych naszej organizacji, dlatego należy go uciszyć. To będzie jasny komunikat, kto rządzi na wyspie – wspomina Puzzungaro. W chwili morderstwa miał 22 lata. Mimo że pochodził z porządnej katolickiej rodziny i był silnie związany ze skautami, przyłączył się do mafii. Zaczynał od kradzieży i wymuszania haraczy. Nigdy nie myślał, że stanie się płatnym zabójcą.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..