Hospicjum nie jest miejscem, do którego wolontariusz idzie po to, żeby rozmawiać z pacjentem. Idzie po to, żeby go wysłuchać.
– Czy jestem w niebie? – zagadnął pan Andrzej lekarza. Pytany, czemu tak uważa, odparł: – Bo widziałem Edycię.
Patronka dzieci przyjmujących pierwszą Komunię Świętą.