Czy ksiądz powinien ubierać się w stylu emo? Czy profil na Facebooku to duszpasterska konieczność? Między innymi na ten temat z ks. Jackiem Szewczykiem, salezjaninem z Kutna, rozmawia Marcin Wójcik.
No tak, ale co trzeba zrobić, żeby zdobyć zaufanie młodzieży?
– Oni mi powiedzą o sobie, a ja będę mógł ich odczytać, ale pod warunkiem, że poznałem ich język. Co wcale nie musi oznaczać, że musimy się sprzedawać, przyjmować maski, być fajni i lubiani. Korzystam z Facebooka, ale nie ubieram się jak emo czy postpunkowiec, a mam z młodzieżą kontakt. Nie będę błyszczał przed nimi czymś, co nie jest moje. Oni są pierwszym barometrem autentyczności. Wcześniej czy później powiedzą mi: „Nie musi ksiądz taki być. Nie musi ksiądz udawać. My nie potrzebujemy kumpla, ale kapłana, który nas zrozumie i będzie chciał pogadać. Kumpli możemy mieć na pęczki”.
Jeżeli zbuduję odpowiednią relację, to mogę wymagać. Jeżeli przejdę na partnerstwo dla pokoju, co często jest zmorą rodziców, którzy za wszelką cenę nie chcą stracić kontaktu z dzieckiem, zmienia się biegunowość relacji. Wtedy młodzi dyktują warunki i nie można od nich wymagać, skoro jest się kumplem. To, co sobie jakoś tam wyrzucam, to moje niedouczenie. Ksiądz musi być intelektualnie przygotowany, zwiększać swoje kompetencje. Nie chcę być psychologiem, psychoterapeutą, ale wiadomości z podstaw w tych dziedzinach są konieczne, na przykład przy sakramencie pokuty.
Salezjanie, zarówno w Kutnie, jak i w Żyrardowie, bazują na Oratorium, które skupia sporą grupę młodzieży. Bez wspólnoty się nie da? Młodzi jej potrzebują?
– Wspólnota to miejsce w Kościele. Mam wrażenie, że propozycja Kościoła w jakiejkolwiek innej formie niż wspólnota skończy się fiaskiem. Inaczej będzie się on kojarzył z wydawaniem zaświadczeń, z instytucją. Młodzi ludzie powinni się czuć dobrze we wspólnocie. Jeżeli tutaj doświadczą Boga, to za tym Bogiem będą tęsknić. Będą przychodzić i zachęcać innych.
Grupa parafialna nie musi być wspólnotą?
– Jeśli nie ma formacji i wspólnej modlitwy, nie ma wspólnoty. Mamy wówczas tylko formalną grupę przy parafii, która uaktywnia się w dzień przyjazdu biskupa lub w imieniny proboszcza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).