W świecie, w którym jest tak wiele bólu i cierpienia ludzie potrzebują pocieszenia, muszą znaleźć ukojenie w Sercu Jezusa – mówi rektor sanktuarium w Paray-le-Monial, gdzie przed 350 laty Pan Jezus objawił św. Małgorzacie Marii Alacoque swe Serce. Rozmawiając z Radiem Watykańskim, ks. Etienne Kern potwierdza, że Nabożeństwo do Najświętszego Serca ma właśnie taki kojący i odradzający efekt.
„Ludzie, którzy przybywają do Paray-le-Monial, aby odpocząć na Sercu Jezusa, doświadczają łagodności Boga, Jego nieskończonej delikatności, a jednocześnie Jego odradzającej mocy, pocieszania i przemiany” – mówi ks. Kern, komentując ogłoszoną przedwczoraj encyklikę Dilexit nos. Dokumentem tym Papież potwierdził, że objawienia, które otrzymała św. Małgorzata Maria, są dziś jeszcze bardziej aktualne niż przed 350 laty. Niewdzięczność i obojętność względem „Serca, które tak bardzo umiłowało”, jest dziś bowiem jeszcze większe niż w XVII-wiecznej Francji. A zarazem znów są obecne wypaczone wizje Boga. Ludzie nie pojmują, jak wielka i czuła jest miłość Jezusa względem nich.
Szansa na pojednanie w Kościele
Zdaniem rektora głównego sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa, Encyklika Dilexit nos jest też reakcją na cierpienia wewnątrz Kościoła, szansą na pojednanie dla tych, którzy są zdezorientowani nauczaniem Papieża Franciszka. W tym tekście Ojciec Święty powraca bowiem do tego, co najistotniejsze. I to właśnie pozwala pogodzić wszystkie wrażliwości obecne w Kościele. W tej kwestii wszyscy jesteśmy jednomyślni, mamy jedno serce i jedną duszę – mówi ks. Kern, dodając, w tym dokumencie Franciszek zostawia nam syntezę swego pontyfikatu. Jakby chciał nam pokazać, co ma po nim pozostać.
Wyzwanie dla Francji: co zrobiłaś z Sercem Jezusa?
Rektor francuskiego sanktuarium przyznaje, że choć wiedział o pracy nad dokumentem o Sercu Jezusa, to nie spodziewał się tekstu tak bogatego pod względem doktrynalnym i tak mocno zakorzenionego w Tradycji Kościoła i historii duchowości. W sposób szczególny zaskoczyły go liczne odwołania do autorów francuskich. W tym sensie encyklika ta stanowi wyzwanie dla Francji, pytanie pod jej adresem: co uczyniła z Sercem Pana Jezusa, skoro to nabożeństwo zostało w sposób szczególne powierzone temu narodowi. Jest to skarb, którego potrzebuje dzisiaj Kościół. Jezus przyszedł ogień rzucić na ziemię – przypomina francuski kapłan – a ten ogień płonie właśnie w Jego Sercu. O tym jest ten dokument.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).