Abp Broglio o jedności w Kościele i przyciąganiu młodych do Ewangelii

Wskazuje na to abp Timothy P. Broglio, który rozpoczyna właśnie drugą kadencję jako przewodniczący amerykańskiego episkopatu. Po rzymskim etapie synodu nt. synodalności, w którym hierarcha uczestniczył, wskazuje też na misyjność jako podstawę wszystkich duszpasterskich strategii.

Abp Broglio podkreśla, że od początku pełnienia funkcji przewodniczącego episkopatu Stanów Zjednoczonych postawił sobie za cel budowanie jedności i promowanie jej w Kościele. „Możemy się różnić, ale musimy ze sobą rozmawiać. Nie może być tak, jak to często widać w amerykańskim społeczeństwie, że gdy z kimś się nie zgadzamy uciekamy się do siły i przemocy” – mówi hierarcha. Zauważa, że dopóki Amerykanie sami się tego nie nauczą, nie mają prawa dawać lekcji życia innym. Arcybiskup podkreśla, że Kościół powinien być promotorem dyskursu obywatelskiego, opartego na wzajemnym szacunku i poszanowaniu godności adwersarza. „Musimy to zmienić we własnym domu, zanim będziemy mogli próbować zaprowadzać pokój gdzie indziej” – zauważa arcybiskup, wskazując jednocześnie na wielką hojność amerykańskiego społeczeństwa we wspieraniu ofiar wojen i innych kataklizmów na świecie, co jest ważne w budowaniu pokoju.

Przewodniczący amerykańskiego episkopatu podkreśla, że głównym wyzwaniem Kościoła w USA jest obecnie głoszenie Ewangelii. „Całkiem łatwo można młodych ludzi zebrać na kościelnej uroczystości, ale wciąż otwartym pytaniem pozostaje, jak sprawić, by wzrastali w wierze i kontynuowali jej praktykowanie. W tym potrzebujemy zastrzyku Bożej mądrości” - mówi. Wskazuje też na ponadczasowe znaczenie dokumentu z Aparecidy, w którego opracowaniu uczestniczył obecny papież. „Znajduje się tam stwierdzenie, że najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek przydarzyła się katolikowi, jest poznanie Jezusa Chrystusa. A najlepszym darem, jaki można dać drugiemu człowiekowi, jest podzielenie się z nim tym doświadczeniem” – mówi abp Broglio dodając, że właśnie do tego dąży wraz z Papieżem Franciszkiem.