Bóg nie zapomina. Świadectwa nawrócenia amerykańskich katolików

Kristin Turner, 21-letnia aktywistka lewicowych ruchów społecznych z San Francisco, Lauren Cheek, studentka Uniwersytetu w Saint Leo na Florydzie, czy Will Mesinger, były pracownik administracji publicznej z hrabstwa Saratoga w stanie Nowy Jork. Wszyscy oni na pewnym etapie życia doświadczyli łaski nawrócenia. W jaki sposób odnaleźli Boga i czego my możemy nauczyć się z tych historii?

Potrzebuję Boga

„Wiem, że to, co teraz napiszę, prawdopodobnie rozgniewa, zdezorientuje lub rozczaruje pewnych ludzi, których kocham najbardziej w swoim życiu, ale wiem też, że muszę podążać za Bogiem. I to nie zmienia tego, jak bardzo kocham te osoby” – napisała na swoim koncie na Twitterze Kristin Turner, działaczka lewicowa z San Francisco. „Dołączam do Kościoła katolickiego. Chciałabym powiedzieć o wiele więcej, ale zajęłoby to całą wieczność” – wyjaśniła w następnym wpisie.

Młoda kobieta współpracowała z założonym w 2013 roku w USA i kojarzonym z lewicą ruchem Black Lives Matter. Jego aktywiści twierdzą, że osoby czarnoskóre wciąż są w Stanach Zjednoczonych systemowo dyskryminowane. Kristin wielokrotnie publicznie krytykowała ludzi wierzących, sama deklarując się jako ateistka. Pod koniec maja, ogłaszając, że wstępuje do Kościoła katolickiego, napisała: „Potrzebuję Boga tak bardzo, jak On pragnie mnie”. Stwierdziła, że na jej decyzję wpływ miał „szereg małych rzeczy”, takich jak przekonanie się do poglądów pro-life. Obecnie Kristin Turner jest aktywistką i dyrektorką w organizacji Progressive Anti-Abortion Uprising, która zajmuje się propagowaniem ochrony życia poczętego na terenie całego kraju. „To właśnie praca w organizacji, która chroni życie, a także zrozumienie, jak owocny i oczyszczający może być akt poświęcenia, przyciągnęły mnie do Kościoła. Zrozumiałam ofiarę Jezusa – to, co zrobił, aby ocalić nasze życie” – stwierdziła Turner w wywiadzie dla katolickiego medium EWTN Pro-Life Weekly.

Studencka ewangelizacja

„Miałam naprawdę ciężki dzień. Byłam wyczerpana i zmęczona, przechodziłam obok kaplicy św. Judy na kampusie uniwersytetu i po prostu poczułam wezwanie, by wejść do środka i pomodlić się. A dla osoby, która nie wiedziała, jak się modlić, nie modliła się ani jednego dnia w swoim życiu, to było wstrząsające przeżycie” – tak o swoim nawróceniu opowiadała portalowi Gulf Coast Catholic Lauren Cheek, studentka sądownictwa karnego na Uniwersytecie w Saint Leo w stanie Floryda. 8 kwietnia 2023, a więc w tegoroczną Wielką Sobotę, przyjęła chrzest święty z rąk posługującego na kampusie kapłana.

Jak sama przyznała, do katolicyzmu przywiodły ją znajomości nawiązane na studiach. Zetknięcie się ze studentami, którzy są wierzącymi głęboko katolikami, z czasem skłoniło ją do bliższego poznania Boga. „Prowadzili ze mną dialog na temat wiary. Przekonałam się, że miałam wiele błędnych wyobrażeń na temat Kościoła” – mówiła. „Myślę, że to Bóg zebrał nas razem, abyśmy mogli prowadzić te rozmowy” – dodała.

Katolicka narzeczona

Will Messinger był wcześniej pracownikiem rządowym. Obecnie zajmuje się public relations i jest członkiem katolickiej parafii z Waszyngtonu. Dorastał w domu, w którym wprawdzie praktykowało się katolicyzm, obchodziło święta Wielkiejnocy i Bożego Narodzenia, lecz on sam nigdy nie został ochrzczony, nie był też bierzmowany. Wiarę przyjął za sprawą swojej katolickiej narzeczonej.

– Jestem bardzo podekscytowany. Wszyscy nowo poznani katolicy byli dla mnie niezwykle uczynni i pomocni. Zaangażowanie się w Kościół może być onieśmielające dla kogoś nowego, ale w moim przypadku tak nie było – mówił po ceremonii chrztu.

Przytoczył też słowa swojej matki, która powiedziała, że w ich rodzinie było wielu intensywnie praktykujących katolików, którzy teraz z pewnością „spoglądają z góry i uśmiechają się”.

Konwertyci w liczbach

Wedle oficjalnych danych Watykanu, przytaczanych przez portal National Catholic Register, na świecie w 2019 roku żyło 1,34 miliarda katolików. Względem roku poprzedniego odnotowano wzrost o 16 milionów, a liczba członków Kościoła katolickiego rosła w szybszym tempie niż ogólna populacja świata. Jednak w świecie zachodnim, również w Stanach Zjednoczonych, statystyki nie są tak optymistyczne. Nawróceń na katolicyzm w naszym kręgu kulturowym też jest coraz mniej. Jeszcze w 1999 roku do Kościoła katolickiego dołączyła rekordowa liczba 172 tys. konwertytów – obywateli Stanów Zjednoczonych. Sytuacja zaczęła się stopniowo pogarszać zwłaszcza po 2006 roku. Wówczas ochrzczono i dopuszczono do Pierwszej Komunii Świętej 150 tys. Amerykanów. W 2009 roku takich osób było 120 tys., a w 2016 – 100 tys. Ostatnie dane Konferencji Katolickich Biskupów Stanów Zjednoczonych pokazują, że w 2018 roku na katolicyzm przeszło zaledwie ponad 30 tys. osób w 85 z blisko 200 amerykańskich diecezji. Podawane przez Episkopat USA dane uwzględniają jednak tylko tych, którzy wstąpili w szeregi Kościoła w Wielką Sobotę. Niektórzy obserwatorzy szacują zatem, że w całym 2018 roku liczba wszystkich konwertytów po drugiej stronie Atlantyku mogła wynosić około 95 tys. osób.

Dane podawane w 2016 roku przez Stephena Bullivanta z brytyjskiego magazynu„Catholic Herald” wskazywały, że katoliccy konwertyci z USA mają zauważalnie większą tendencję do trwania w przyjętej wierze od tych katolików, którzy stali się nimi tuż po swych narodzinach. Dziennikarz podawał, że aż 84 proc. nawróconych katolików pozostaje nimi po latach, przy zaledwie 64 proc. katolików ochrzczonych zaraz po urodzeniu. •