Świątecznie

Czy nie spodobałoby się nam utrwalenie tego sposobu życia?

Reklama

Przedświąteczne i świąteczne dni są zazwyczaj czasem niewielkich przemeblowań. A to choinkę trzeba gdzieś postawić, a to kilka osób więcej zmieścić przy stole, wyjąć z komody obrusy i serwetki, czasem książki ciut poprzestawiać (by te ambitniejsze bardziej rzucały się w oczy). Te drobne zmiany dotyczą zresztą nie tylko materialnej przestrzeni. Może ugryźliśmy się w język, by domownikowi po raz kolejny nie wytknąć błędu (i na to czas przyjdzie), zrezygnowaliśmy choć po części z własnego perfekcjonizmu czy okazaliśmy komuś życzliwość większą niż zazwyczaj. I chociaż dzisiaj zapewne chowamy zastawę czy wynosimy niepotrzebne krzesła, być może warto, by pewne zmiany zostały z nami na dłużej?

Wygodny fotel odwrócony od telewizora mógłby postać jeszcze jakiś czas w tej pozycji, wyciągnięta z zakamarków regału lektura aż prosi się o spożytkowanie. Nawet krochmalona serwetka niekoniecznie objawiać się może jedynie trzy razy w roku – a nuż to coś zmieni w naszym wspólnym przeżywaniu codzienności?… Jeszcze ważniejsze są te zmiany, które dotyczą relacji z innymi. Nic wielkiego, zupełnie subtelne: docenienie niedocenianego, chwilowe usunięcie w cień własnych roszczeń, kilka pytań, na które oczekuje się odpowiedzi.

Większość z nas miała szczęście odwiedzenia kościoła dzień po dniu, Eucharystii, zatrzymania przy Bożym słowie czy w ogóle przy tym, co dzieje się w sakralnej przestrzeni. Czy i to nie mogłoby zostać z nami na dłużej? Być może zmiany musiałyby być naprawdę niewielkie – nie trzeba porywać się od razu na posty i rekolekcje. W większości przypadków kościół mamy przecież tuż za rogiem albo niewiele dalej, Pismo Święte na półce.

Bycie w Kościele, przeżywanie świąt we wspólnocie, wśród wierzących, zapraszanie niewierzących do wspólnego stołu, dzielenie się tym, co mamy, z potrzebującymi – czy nie spodobałoby się nam utrwalenie tego sposobu życia? Rozciąganie świąt w czasie opróżniłoby zapewne nasze portfele, ale przeniesienie święta w codzienność napełniłoby nasze serca.

A przecież mamy co świętować. Emmanuel – Nowonarodzony Bóg jest z nami.

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama