Kościół potrafiący odpowiedzieć na wyzwania współczesnego świata, ofiarujący ludziom „raczej doświadczenie zbawienia niż doktrynę”, będący „schronieniem dla osób zranionych i złamanych, a nie instytucją dla doskonałych” – to niektóre z postulatów, które znalazły się w dokumencie roboczym etapu kontynentalnego Synodu Biskupów 2021-2024, ogłoszonym 27 października br. w Watykanie.
Pogłębienia wymaga międzykulturowy wymiar synodalności. Docenianie różnorodności kulturowej i traktowanie jej jako bogactwa jest świadectwem dla świata, gdy niekatolików traktujemy jak „towarzyszy drogi”. „Kościół powszechny musi pozostać gwarantem jedności, ale diecezje mogą inkulturować wiarę lokalnie” – przekonuje synteza z Luksemburga. Wiele syntez domaga się łączenia lokalnych kultur z wiarą i włączania ich w liturgię.
3. Komunia, uczestnictwo i współodpowiedzialność
Misja Kościoła dokonuje się poprzez życie wszystkich ochrzczonych. Na tym zasadza się wartość wszystkich powołań w Kościele. Władza w Kościele jest sposobem ofiarowania, na wzór Jezusa, „uzdrowienia, pojednania i wyzwolenia”. Dlatego – jak wskazuje synteza z Argentyny – „ważne jest tworzenie synodalnego modelu instytucjonalnego jako kościelnego paradygmatu dekonstrukcji władzy piramidalnej, która uprzywilejowuje jednoosobowe zarządzanie. Jedyną uprawnioną władzą w Kościele wina być władza miłości i służby, za przykładem Jezusa”.
Jednak „ton syntez nie jest antyklerykalny (przeciwko księżom i kapłaństwu służebnemu)”. Podkreślają one natomiast znaczenie uwolnienia się w Kościele od klerykalizmu, aby wszyscy wierni, duchowni i świeccy, mogli pełnić wspólną misję. Klerykalizm jest „formą duchowego zubożenia”, „kulturą izolującą duchowieństwo i szkodzącą świeckim”, która „separuje od żywego doświadczenia Boga i psuje braterskie relacje, rodząc surowość, przywiązanie do władzy w sensie prawnym”, zamiast służyć. Syntezy proponują „relacyjne i współpracujące” formy przywództwa kościelnego, zdolne zrodzić współodpowiedzialność. Sprawowanie władzy polega bowiem m.in. na zachęcaniu, angażowaniu, przewodzeniu, ułatwianiu uczestnictwa w życiu Kościoła, a także delegowaniu części odpowiedzialności osobom kompetentnym.
Nawrócenie „kultury kościelnej dla zbawienia świata” wymaga „nowej kultury z nowymi praktykami, strukturami i nawykami”. Kluczowym punktem jest tu przemyślenie roli kobiet w życiu Kościoła, w którym decydentami są mężczyźni. Dotychczas charyzmaty kobiet nieczęsto są doceniane. Są one wykluczone z procesów decyzyjnych w Kościele, choć stanowią większość uczestników liturgii i działań kościelnych. „Brak równości kobiet w łonie Kościoła jest uważany za przeszkodę dla Kościoła we współczesnym świecie” – napisano w syntezie z Nowej Zelandii.
Z kolei żeńskie przełożone zakonne zwróciły uwagę na „dominujący w Kościele seksizm”, także w używanym języku. Siostry zakonne są uważane za „tanią siłę roboczą”, a życie konsekrowane bezhabitowe jest niedoceniane. Nie bierze się tu pod uwagę „fundamentalnej równości i godności” wszystkich ochrzczonych – kobiet i mężczyzn.
Syntezy nie są zgodne w kwestii, jak tej nierówności zaradzić. Niektóre proponują włączenie kobiet do organów decyzyjnych, inne – głoszenie przez nie kazań w parafiach (po otrzymaniu odpowiedniej formacji) czy diakonat kobiet. Są też propozycje święcenia kobiet na księży, choć inne syntezy są wobec tego sceptyczne. Tymczasem kobiety, a zwłaszcza siostry zakonne są już w awangardzie praktyk synodalnych, które stosują w swej działalności, dobierając sobie współpracownice.
Synteza z Papui-Nowej Gwinei cytuje jedno z doświadczeń lokalnych: „Kiedy chcemy zrobić coś w naszej parafii, zbieramy się, słuchamy sugestii wszystkich członków wspólnoty, wspólnie decydujemy i wspólnie wprowadzamy podjęte decyzje w życie”. To pragnienie współodpowiedzialności przekłada się na kwestię posług w Kościele, który jest „komunią różnych charyzmatów i posług”. Konsultacje pokazały, że temat posług kościelnych dla świeckich jest tematem o centralnym znaczeniu dla życia Kościoła. Swoimi doświadczeniami pod tym względem podzieliły się Kościoły z Afryki, gdzie do danego zadania po prostu wybiera się wiernych posiadających potrzebne kompetencje. Szczególny status mają tam katechiści, którzy czasem stają się „głowami wspólnoty”, zwłaszcza na terenach wiejskich, gdzie rzadko docierają księża.
Różne charyzmaty i posługi rodzą się także w łonie stowarzyszeń, ruchów grupujących świeckich i nowych wspólnot. Trzeba brać pod uwagę ich specyfikę, ale gdy dążą do instytucjonalizacji, należy dbać o harmonię w Kościele lokalnym. Darów charyzmatycznych nie można bowiem przeciwstawiać darom hierarchicznym, związanym z sakramentem święceń. Należy te dary zharmonizować, co należy do zadań biskupów.
4. Synodalność nabiera kształtów
Kościół powinien nadać synodalny kształt i sposób działania swoim instytucjom i strukturom, szczególnie tym, które są związane z zarządzaniem. Odnowie struktur powinny towarzyszyć zmiany w prawie kanonicznym. Aby jednak funkcjonowały w sposób synodalny, struktury muszą zatrudniać osoby, które mają nową wizję wspólnej misji i kompetencje, wspierane duchowością, gdyż inaczej praktyka synodalności ograniczy się do kwestii techniczno-organizacyjnych. Potrzebna jest więc zmiana mentalności ludzi.
W relacjach między Kościołem powszechnym i Kościołami lokalnymi etap kontynentalny synodalności jest czymś nowym. Jednak ze względu na wspólne korzenie historyczne, tendencje społeczno-kulturowe i te same wyzwania dla misji ewangelizacyjnej Kościoła na danym kontynencie etap ten stanowi uprzywilejowaną ramę dla dynamiki synodalnej, która wzmocni więzi między Kościołami lokalnymi, będzie sprzyjać dzieleniu się doświadczeniami i wymianie darów, pomoże wymyślić nowe opcje duszpasterskie.
Dynamika synodalna dotyczy również Kurii Rzymskiej, zgodnie ze wskazaniami konstytucji apostolskiej „Praedicate Evangelium”, a także konferencji biskupich, które – według refleksji nadesłanych przez Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej – powinny włączać w swe dyskusje przedstawicieli kleru i świeckich z różnych diecezji.
Dokument podkreśla, że ta „dynamika współodpowiedzialności” powinna być cały czas rozpatrywana pod kątem „służenia wspólnej misji”, a nie „podziału ról i władzy”, przenikając wszystkie poziomy życia Kościoła: rady parafialne, diecezjalne i parafialne rady gospodarcze, rady kapłańskie przy osobie biskupa. Istnieje potrzeba, by te organy nie miały tylko charakteru konsultacyjnego, ale by podejmowano w nich decyzje na bazie wspólnotowego rozeznawania, a nie na zasadzie większości głosów.
Za istotną dla synodalności uznano przejrzystość działań Kościoła. Tymczasem często „wszystko dzieje się w tajemnicy”. Nie są ujawniane protokoły z zebrań rad parafialnych, nie mówiąc już o stanie kont bankowych. Przejrzystość pozwoliłaby na zdanie sobie sprawy z procesów decyzyjnych i z kryteriów rozeznawania. Styl przywództwa zakorzeniony w synodalnym sposobie działania zrodziłby „zaufanie i wiarygodność”, zastępując autorytaryzm niektórych biskupów, księży, katechistów.
Większość syntez podkreślała konieczność prowadzenia stałej formacji do synodalności, obejmującej wszystkie wymiary życia chrześcijańskiego, dostosowanej do kontekstu lokalnego, a skierowanej do całego ludu Bożego poprzez katechezę i duszpasterstwo. Zrozumienie synodalności jest niezbędne dla „podążania razem” w Kościołach lokalnych. Potrzebna jest też bardziej specyficzna formacja do słuchania i dialogu. Mogłyby się tym zająć osoby lub grupy wyznaczone w diecezjach do wspierania synodalności. W seminariach zaś trzeba przygotowywać przyszłych duchownych nie tylko do kapłańskiego stylu życia, ale również do „koordynacji duszpasterskiej” poprzez teoretyczną i praktyczną formację do współpracy, wzajemnego słuchania i uczestnictwa w misji.
Oprócz formacji potrzebna jest duchowość, ożywiana bliskością z Chrystusem i otwartością na słuchanie głosu Ducha Świętego. Ta „synodalna duchowość” musi przesunąć akcent z wymiaru indywidualnego na kolektywny, stając się „duchowością «my», która potrafi docenić wkład każdego”. Konieczne jest włączenie duchowości w funkcjonowanie kościelnych instytucji i ich organów kierowniczych, podkreślając rozeznanie w procesie decyzyjnym. Kościół synodalny tworzy się wokół różnorodności, dlatego spotkanie różnych tradycji duchowych Wschodu i Zachodu „może stać się szkołą formacji synodalnej, o ile będzie w stanie wspierać komunię i harmonię, przyczyniając się do przezwyciężenia polaryzacji, jakiej doświadczają liczne Kościoły”.
5. Życie synodalne i liturgia
Syntezy podkreślają, że udział w liturgii wspiera „poczucie przynależności” do Kościoła. „Źródłem i szczytem” dynamiki synodalnej jest Eucharystia, ale „wspólny marsz” obejmuje także wielkie zgromadzenia liturgiczne, takie jak pielgrzymki, i pobożność ludową, która dla wielu ochrzczonych jest ich łącznikiem z Kościołem. Synodalny styl celebracji liturgicznej umożliwia aktywne uczestnictwo wszystkich wiernych.
Bywa jednak, że sprawowanie Eucharystii jest powodem podziałów w łonie Kościoła. Powraca tu temat Mszy przedsoborowej, wokół którego narósł taki poziom animozji, że ludzie „z obu stron mówią, iż czują się osądzani przez tych, którzy mają inne zdanie”. Motywem podziału jest też kwestia jednej Eucharystii dla chrześcijan z różnych Kościołów, kolejnym zaś – inkulturacja form celebracji i modlitwy.
Wśród praktyk przeciwnych dynamice synodalnej DEC wymienia również „protagonizm liturgiczny kapłana i pasywność uczestników”, a także „oddalenie kazań od piękna wiary i konkretu życia”. Jakość kaznodziejstwa jest niemal powszechnie podnoszona jako problem. Wierni domagają się „głębszych homilii, skupionych na Ewangelii i czytaniach z dnia, a nie na polityce”, głoszonych „w przystępnym i przyciągającym języku”.
Syntezy zwracają uwagę na osoby, których sytuacja z różnych względów uniemożliwia przyjmowanie Komunii świętej i innych sakramentów. Chodzi zarówno o wspólnoty żyjące na odludnych terenach, jak i o ubogich, których nie stać na płacenie za posługę sakramentalną według ustalonych taryf. Nie ma jednomyślności w sprawie dostępu do Eucharystii osób rozwiedzionych, które zawarły nowe związki małżeńskie. Jedni są za tym, by Kościół był „bardziej elastyczny” w tej kwestii, inni zaś uważają, że dotychczasowa praktyka powinna być zachowana.
DEC zauważa, że proces synodalny był okazją do odkrycia różnorodności form modlitwy w Kościele. Dlatego pojawiły się propozycje ich dywersyfikacji na korzyść liturgii Słowa czy medytacji Pisma Świętego. Proponowano także, by liturgie kończyły się czasem braterskiego dzielenia się przy stole.
Rozdział IV: Następne etapy
Rozważając przyszłość procesu synodalnego zwrócono uwagę, że synodalność „przybiera kształt stałego wezwania do osobistego nawrócenia i reformy Kościoła”. W syntezach „lud Boży wyraża pragnienie, by mniej być Kościołem konserwacji i ochrony, a bardziej Kościołem, który wyrusza z misją”. Synodalność prowadzi do „misyjnej odnowy”, do „permanentnego stanu misji”. Dopiero jednak uczymy się, jak sprawić, by cały lud Boży „podążał razem”. Potrzebne jest tu stałe rozeznawanie, które pomaga odczytywać jednocześnie słowo Boże i znaki czasu, by iść w kierunku, jaki wskazuje Duch Święty.
„Przesłanie drogi synodalnej jest proste: uczymy się podążać razem i razem usiąść, by łamać ten sam chleb, aby każdy mógł znaleźć swe miejsce. Każdy jest powołany do wzięcia udziału w tej podróży, nikt nie jest wykluczony. Czujemy się do tego wezwani, aby móc w sposób wiarygodny głosić Ewangelię Jezusa Chrystusa wszystkim ludom. Taką drogą chcemy pójść na etapie kontynentalnym” – wyjaśnili redaktorzy DEC.
Zaznaczyli, że dokument ten jest narzędziem, z którego pomocą Kościoły lokalne mogą prowadzić dialog ze sobą nawzajem i z Kościołem powszechnym na szczeblu kontynentalnym. Ich refleksja dotyczyć będzie trzech pytań. Pierwsze brzmi: jakie intuicje zawarte w DEC wywołały najmocniejszy oddźwięk i jakie doświadczenia wydają się nowe i pouczające? Drugie dotyczy problemów, jakie powinny zostać poruszone podczas kolejnego etapu procesu synodalnego. Z dwóch poprzednich wynika trzecie: jakie są priorytety, powracające tematy i wezwania do działania, którymi warto się podzielić z Kościołami lokalnymi na całym świecie podczas zgromadzenia Synodu Biskupów w październiku 2023 roku?
Każde z siedmiu zgromadzeń kontynentalnych przygotuje dokument końcowy. Spotkania te będą miały charakter zgromadzeń kościelnych, a nie tylko biskupich. Wezmą w nich udział: biskupi, księża, diakoni, osoby konsekrowane, świeccy mężczyźni i kobiety. Szczególną uwagę należy zwrócić na obecność kobiet i młodzieży, osób ubogich i zmarginalizowanych, nie zapominając o delegatach innych wyznań chrześcijańskich, innych religii i osobach bez przynależności religijnej. Biskupi spotkają się po zakończeniu zgromadzenia, aby kolegialnie zatwierdzić dokument końcowy.
Na podstawie siedmiu dokumentów kontynentalnych do czerwca 2023 roku powstanie dokument roboczy (Instrumentum laboris) na październikowe zgromadzenie Synodu Biskupów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.