Prosimy o modlitwę i duchowe wsparcie

Ks. Łukasz Słaby z Myślatycz przekazał, że obecnie w jego parafii nie ma oznak wojny. Choć docierają do nich wiadomości z Ukrainy o kolejnych atakach, zachowują spokój i próbują żyć normalnie.

Reklama

Jak relacjonował pochodzący z naszej diecezji ks. Słaby, proboszcz parafii pw. św. Katarzyny w Myślatyczach w dekanacie mościskim, w jego miejscowości i najbliższym regionie panuje spokój.

- Pierwsze oznaki niepokoju i wojny można dostrzec w Mościskach, a przede wszystkim w oddalonym o 30 km Samborze. Masa ludzi ucieka z tamtych terenów. Próbują chronić się w mniejszych miejscowościach lub poza granicami państwa. Podczas przemieszczania się między miastami dochodzi do wyrywkowych kontroli dokumentów, aby zapobiec unikania przez mężczyzn poboru wojskowego - mówił ks. Łukasz.

Jak dodał, w Myślatyczach ludzie żyją normalnie, nie brakuje pożywienia i wody. - To, co boli najbardziej, to rozłąka rodzin. Mężowie zaciągają się do wojska, a żony z dziećmi przeżywają, że mogą ich więcej nie zobaczyć. To rodzi ból i smutek - podkreślił.

W swojej codziennej posłudze ks. Łukasz stara się być blisko swoich parafian. Zachęca ich do zachowania spokoju i zaufania Bożej opatrzności. - Współczuję ludziom, zwłaszcza tym, których wojna dotknęła bezpośrednio. Wielu z nich straciło dach nad głową. Każdego z nich polecam w modlitwie, prosząc o zaprzestanie wojny - mówił.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7