To ważne, że Papież sytuuje kwestię aborcji i eutanazji w kontekście zdrowia publicznego. Jeśli opieka zdrowotna ma być rzeczywiście publiczna, powszechna, to nie może wykluczać nienarodzonych i starców. Tak papieskie słowa komentuje abp Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia. Zwracając się wczoraj do członków Akademii Franciszek ponownie w mocnych słowach wypowiedział się przeciw aborcji i eutanazji.
Papież zauważył, że aborcyjne prawo nie tylko przyzwala na zabójstwo, ale także oswajają nas z tym, że zabójstwo, uciekanie się do usług płatnego mordercy jest sposobem na rozwiązywanie naszych problemów. Zdaniem Franciszka jest to straszny nawyk, przejaw kultury odrzucenia, która zabija również osoby starsze za pomocą eutanazji.
Zdaniem abp. Paglii to bardzo ważne, że słowa te padły właśnie w kontekście zmagania się z pandemią.
„W czasach, kiedy pandemia rzuciła na kolana zdrowie nas wszystkich, Papież prosi, byśmy większą uwagę zwracali na to, by opieka zdrowotna była rzeczywiście publiczna, czyli dla wszystkich. Również w czasach pandemii nie możemy się zgodzić na brak równości w traktowaniu ludzi. I stąd te piękne słowa, w których Papież mówił, że niektóre ludy oczywiście potrzebują szczepionki, ale potrzebują też chleba, wody, lekarstw na inne choroby, które są niekiedy o wiele bardziej niebezpieczne niż COVID. Dlatego też zaapelował o powszechną służbę zdrowia, która musi troszczyć się w pierwszym rzędzie o najsłabszych, o tych, dla których pandemia była największym ciosem: starców, niepełnosprawnych, dzieci, migrantów. W tym kontekście Papież nie zapomniał też o życiu nienarodzonych i o tych, których chcemy wyeliminować. A zatem o problemie aborcji i eutanazji.“
Młodzi są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną w Polsce.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
28 grudnia Kościół obchodzi święto dzieci betlejemskich pomordowanych na rozkaz Heroda.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.