W 17 tygodni zbudowali nowy kościół w peruwiańskich Andach. Ks. Dariusz Flak, misjonarz diecezji opolskiej i sześciu robotników.
- Przez osiem tygodni musieliśmy wstrzymać wszelkie działania z powodu wprowadzonej w całym kraju ostrej kwarantanny. Od początku budowy do jej zakończenia minęło 25 tygodni, ale w sumie prace trwały 17 tygodni. Pracowało sześciu robotników i na początku – dopóki starczyło pieniędzy z kasy wioskowej – przychodzili do pomocy ludzie z wioski – mówi ks. Dariusz Flak, misjonarz diecezji opolskiej w Peru (parafia Salcabamba).
Nowy kościół powstał w wiosce Quishuar, która jest siedzibą gminy i liczy ok. 1100 mieszkańców. Położona jest na wysokości ok. 3130 m npm. Stary kościół groził zawaleniem, trzeba było go wyburzyć (pozostały tylko wieże, które zostały wzmocnione). Kościół nosi wezwanie Matki Bożej z Góry Karmel. Pierwszą Mszę św. ks. D. Flak odprawił w nim 8 sierpnia. Ale w przeddzień w Peru (które jest obecnie 2. krajem na świecie pod względem liczby ofiar koronawirusa w stosunku do liczby ludności) znów zaostrzono restrykcje epidemiologiczne. Nie można było bić w dzwony, nikt nie miał prawa wyjść z domu. Dlatego nie było wielkiej uroczystości. – Odprawiłem Mszę przy otwartych drzwiach kościoła – informuje opolski misjonarz.
Koszt budowy nowego kościoła w Quishuar wyniósł 140 tys. złotych. - 11 tys. dostaliśmy z funduszu misyjnego diecezji opolskiej, 11 tys. dał biskup miejsca z Huancavelica, 60 tys. to ofiary, jakie zebrałem podczas ostatniego urlopu w Polsce i wielka pomoc mojej rodziny i przyjaciół, a 60 tys. to pieniądze ze sprzedaży auta przed wyjazdem do Peru. Z tym finansowaniem to jeden wielki cud Pański – cieszy się ks. Dariusz Flak.
Archiwum ks. Dariusza Flaka Ks. Dariusz Flak (w górnym rzędzie pierwszy z prawej) i robotnicy, którzy budowali kościół w Quishuar.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.