„Dzień dla życia jest sprzyjającą okazją, aby lepiej zrozumieć tę wielką tajemnicę, którą jest życie, ten niezwykły dar, jakim jest życie, które otrzymaliśmy” – tak o obchodzonym ze Włoszech wczoraj 42 „Dniu dla Życia” powiedział Radiu Watykańskiemu abp. Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia.
Hieracha zaznaczył, że nikt o życie nie prosił, nikt też na nie nie zasłużył. Wszyscy urodziliśmy się dzięki innym, nikt nie rodzi się sam, ale wszyscy otrzymujemy ten cenny dar.
Uważam, że szczególnie z okazji tego 42. Dnia dla Życia należy podjąć refleksję nad faktem, że otrzymaliśmy życie, dlatego powinniśmy z niego mądrze korzystać, nie marnować go, ani nie niszczyć, bronić go na każdym etapie, a szczególnie - i to wydaje mi się szczególnie ważne – dzielić się nim z innymi. Każdy z nas rozumie, że życie zatrzymywane jedynie dla siebie staje się bardzo małe, jeśli natomiast ofiarujemy je staje się bogatsze. I to jest myślę najmądrzejsze przesłanie, najważniejsze do zrozumienia w obecnej chwili, kiedy świat pogrąża się w sobie i mnożą się konflikty.
Oprócz obrony i promocji życia, sprzeciwu wobec aborcji i złego traktowania , w tym roku szczególnie zwraca się uwagę na rolę ojca w rodzinie. Towarzyszy on przez całe życie, wspiera oraz przekazuje mądrość. Abp Paglia zauważył, że w tym momencie dużo się mówi na temat swoistego zanikania ojca. Kościół we Włoszech pragnie powiedzieć: „Zobaczcie, wszyscy potrzebujemy ojca, ponieważ otrzymaliśmy życie, które należy chronić, a w pewnym momencie również przekazać. Wszyscy jesteśmy lub byliśmy dziećmi, ale pozostajemy również w jakiś sposób ojcami, aby przekazywać życie, tym, którzy tego potrzebują – podkreślił prezes Papieskiej Akademii Życia.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.