Świat bez broni nuklearnej nie tylko jest możliwy, ale i konieczny.
Kiedy do Japonii pielgrzymował Jan Paweł II świat na potęgę się zbroił, trwała zimna wojna. Po 38 latach niewiele się zmieniło. Kiedy przybywa Franciszek zbrojenia wciąż są kontynuowane na ogromną skalę, a na świecie, jak mówi papież, trwa trzecia wojna światowa w kawałkach. Przez cztery dekady świat ani na jotę nie stał się lepszy, wprost przeciwnie wciąż rosną napięcia, pogłębiają nierówności i niesprawiedliwości zagrażające ludzkiemu współistnieniu.
„Jesteśmy niezdolni do troski o wspólny dom, wciąż zbyt pochopnie odwołujemy się do broni, tak jakby mogła nam zapewnić pokój w przyszłości” – mówił Franciszek w Parku Pamięci w Hiroszimie znajdującym się w epicentrum eksplozji atomowej. Wołał tam: „W imieniu wszystkich ofiar bombardowań, eksperymentów atomowych i wszelkich konfliktów, wspólnie podnieśmy krzyk: Nigdy więcej wojny, nigdy więcej zgiełku broni, nigdy więcej cierpienia!”. Wcześniej w epicentrum wybuchu bomby atomowej w Nagasaki podkreślił, że „nie można zbudować pokoju między narodami na strachu lub groźbie całkowitej zagłady. Można go oprzeć wyłącznie na wzajemnym zaufaniu”. Franciszek z mocą wyznał: „Wierzę, że świat bez broni nuklearnej nie tylko jest możliwy, ale i konieczny”.
W podobnym tonie przemawiał w tych miejscach okrutnej zagłady papież-Polak. Nawoływał do całkowitej likwidacji broni jądrowej, a w Hiroszimie po japońsku wypowiedział przed pomnikiem ofiar ataku jądrowego „Apel pokoju”, który pozostał w pamięci Japończyków do dziś. Jego słowa „wojna jest dziełem człowieka” są wyryte przy wejściu do Muzeum Wybuchu Atomowego i stanowią przestrogę, by pewnej granicy nigdy więcej nie przekroczyć.
„Zbrodnią wołającą o pomstę do nieba” Franciszek nazwał pieniądze wyrzucone na zbrojenia. Nie od dziś wiadomo, że zaledwie 10 proc. z sum wydawanych corocznie na ten cel zdecydowanie poprawiłoby życie milionów ludzi. „W dzisiejszym świecie, gdzie miliony dzieci i rodzin żyje w nieludzkich warunkach, pieniądze wydane na zbrojenia i fortuny zarobiona na produkcji broni, jej modernizacji i sprzedaży są zbrodnią wołającą o pomstę do nieba” – mówił Franciszek dodając, że będziemy sądzeni przed Bogiem za wykorzystywanie energii atomowej do celów wojennych. Papież podkreślił, że już samo posiadanie broni nuklearnej jest niemoralne!
Papieska wizyta w miejscach nuklearnej zagłady, to o wiele więcej niż jedynie „kurtuazyjne” oddanie hołdu ofiarom. Bez wątpienia wołanie Franciszka wypowiedziane w „strefie zero” jest najważniejszym w czasie tej pielgrzymki przesłaniem dla współczesnego świata, jeśli nie chce się pogrążyć w czarnej otchłani zniszczenia i śmierci. Pamięć o tej zagładzie powinna nas skłaniać do budowania przyszłości bardziej sprawiedliwiej i braterskiej. Nie można dopuścić, aby nowe pokolenia zapomniały o tym, co się wydarzyło w Hiroszimie i Nagasaki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.