Praca duszpasterstwa polega przede wszystkim na byciu świadkiem Jezusa.
Msza po łacinie była w Tunezji odprawiana wcześniej niż w Rzymie. Zaraz po Wiecznym Mieście tamtejszy Kościół wydał największą liczbę męczenników. Kraj posiadał około 120 biskupów, a wśród wielkich postaci z nim związanych wystarczy wspomnieć św. Cypriana i św. Augustyna. O tym wszystkim wspomina abp Ilario Antoniazzi ordynariusz Tunisu, dawnej Kartaginy, obecnie jedyny biskup w tym kraju.
Dziś sytuacja w Tunezji rysuje się zupełnie inaczej. Kraj w 99 proc. jest muzułmański, a chrześcijanie to głównie studenci i migranci z innych krajów afrykańskich. Jest ich od 15 do 20 tys. Trudno jednak uzyskać statystyki, gdyż co kilka lat skład wspólnoty zupełnie się wymienia – mówi abp Antoniazzi. Praktycznie niemożliwe jest w takim wypadku przeprowadzenie w Kościele długoterminowych projektów, gdyż ten kto je rozpoczyna prawie nigdy ich nie kończy.
Włoski hierarcha zwraca również uwagę na stan duchowieństwa w Tunezji. „Jestem prawdopodobnie jedynym biskupem na świecie, który narzeka, że jego księża są za młodzi” – wskazuje abp Antoniazzi. Poza dwoma 90-latkami najstarszy kapłan ma 45 lat. Brakuje starszych, którzy znaliby historię Tunezji i mieli wiedzę dotyczącą jej społeczeństwa. Wszyscy duchowni to misjonarze z innych krajów, którzy przybywają na kilka lat. Brakuje stałej obecności kapłanów.
Praca duszpasterstwa polega przede wszystkim na byciu świadkiem Jezusa. Żaden Tunezyjczyk nie będzie miał w domu Biblii, ale to my możemy być Ewangelią, którą mogą czytać, pokazując im Chrystusa, który kocha i przebacza – podkreśla ordynariusz Tunisu. Doskonałym polem, aby realizować tę misję jest Caritas. „Gdy ktoś do nas przychodzi, nigdy nie pytamy o religię, a jedynie o problemy z jakimi się boryka” – mówi abp Antoniazzi.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.