„Niech biskup zostanie odciążony z prac administracyjnych, aby mógł wrócić do bycia pasterzem obecnym wśród wiernych” - to apel, jaki wystosował greckokatolicki abp Georges Bacouni w swoim wystąpieniu na trwającym Synodzie Biskupów o młodzieży.
Ordynariusz Akki w Ziemi Świętej podkreśla, że biskupi są zbytnio przeciążeni zaangażowaniami natury administracyjnej, tzw. pracą przy biurku. „Pragnę z całego serca, aby nadszedł zbawienny dzień. Trzeba uwolnić biskupów, żeby mogli wrócić do bycia pasterzami” – mówił abp Bacouni. Wspólnota, którą kieruje, liczy ok. 70 tys. wiernych. Lud potrzebuje bliskich świadków wiary. „Ale w jaki sposób – pyta hierarcha – znaleźć czas dzisiaj, w obecnym systemie, w którym jesteśmy uwikłani, w którym nieraz wydajemy się tonąć?”
W kontekście młodych abp Bacouni podkreślił, że podstawowym wyzwaniem dla młodzieży na Bliskim Wschodzie jest pragnienie posiadania lepszej i bezpieczniejszej przyszłości. Młodzież chce znaleźć pracę, założyć rodzinę w otoczeniu, które nie zagraża jej życiu. Jednak istnieje wśród młodych strach przed obecnością w innych regionach ruchów ekstremistycznych. Dlatego wielu z nich emigruje, a ci, którzy zostają, są przekonani, że ich obecność na Bliskim Wschodzie jest Bożym powołaniem – mówił arcybiskup.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).