W najbliższą niedzielę 13 kwietnia Kościół obchodzi Światowy Dzień Modlitw o Powołania. W Europie najwyższy wskaźnik powołań kapłańskich i zakonnych obserwujemy w Polsce i na Ukrainie.
Słowacja
Krajem o istotnej wciąż ilości powołań jest Słowacja. W latach 1950-90 na Słowacji działało tylko jedno seminarium - w Bratysławie, które przyjmowało rocznie po dwóch kandydatów z każdej z 6 diecezji. Zdecydowana większość pracujących obecnie w tym kraju księży przyjęła święcenia po 1990 roku. Słowackie duchowieństwo jest prawdopodobnie najmłodsze w Europie. W greckokatolickiej eparchii preszowskiej średni wiek księży wynosi zaledwie 38 lat. Jest to efekt wielkiego boomu powołań, jaki nastąpił bezpośrednio po uzyskaniu niepodległości.
Od kilku lat na Słowacji daje się jednak zauważyć spadek powołań. W ciągu pięciu lat 199 – 2004 liczba kleryków spadła z 974 do 636.
Czechy
Wysoka, w stosunku do liczny wiernych, jest ilość powołań kapłańskich w Czechach. W 1999 r. Studiowało tam 359 kleryków a 2004 r. Ich liczba spadła do 214. Zdecydowana większość tych powołań pochodzi ze środowiska nowych ruchów apostolskich.
Białoruś
Na Białorusi sytuacja wydaje się dość stabilna. W 2 seminariach diecezjalnych studiuje tam 182 kleryków. Przed 5 laty było ich tylko o kilkunastu więcej.
Litwa
Na Litwie bezpośrednio po uzyskaniu niepodległości nastąpił swego rodzaju boom powołaniowy, kiedy do seminariów wstąpiło 219 kleryków (1990 r.). Ich liczba wzrastał przez pierwsze dziesięciolecie niepodległości, a ok. r. 2000 zaczęła stopniowo spadać, po kilka mniej w każdym roku. W 2004 r. było ich 190.
Ogólna liczba duchownych na Litwie wynosi niecałe 700 księży. Jest to tyle samo, co w chwili uzyskania niepodległości. Zdaniem miejscowego Episkopatu jest to dowód kryzysu, gdyż potrzeby personalne Kościoła są znacznie większe.
Najwięcej powołań ma seminarium duchowne w Telszach. Jest to teren przemysłowy, gdzie jest wiele powołań. W Wilnie seminarium zostało otwarte ponownie w 1993 roku i od tego czasu wypuściło ono 300 księży. W Kownie sytuacja jest stabilna, z niewielką tendencją zniżkową. W Wyłkowyskach z kolei, gdzie nowe seminarium zostało otwarte w 2000 roku, stoi ono przed groźbą zamknięcia z powodu braku powołań.
Przy okazji warto wspomnieć o dość ciekawym eksperymencie, który zastosował metropolita wileński kard. Backis. Znaczną część formacji intelektualnej i duchowej w seminarium wileńskim powierzył kapłanom i braciom ze Wspólnoty Świętego Jana, będącej nowym, bardzo aktywnym zakonem, jaki w ostatnich latach narodził się we Francji.
Węgry
Na Węgrzech poziom powołań spada najszybciej na całym terenie Europy środkowowschodniej. Jeśli chodzi o Kościół katolicki, to liczba kleryków spadła w latach 1999 – 2004 z 547 do 309. Skutkuje to gwałtownym wzrostem przeciętnej wieku duchowieństwa, która przekroczyła 60 lat. Coraz więcej parafii nie ma tam kapłana, a ci, którzy pełnią posługę na wsi doświadczają olbrzymiej samotności. W ubiegłym roku węgierski episkopat podjął decyzję o tworzeniu tzw. Wspólnot Duszpasterskich, złożonych z kilku kapłanów mieszkających w jednym miejscu, którzy pełniliby służbę na terenie jakiegoś regionu.
Generalnie rzecz biorąc w Europie środkowowschodniej pod względem tendencji powołaniowych, można wyróżnić dwa regiony: Polska, Ukraina, Rumunia i Białoruś gdzie sytuacja ma charakter stabilny, pomimo głębokiego niżu demograficznego i wysokiego poziomu emigracji młodych. Drugi region to Litwa, Słowacja, Węgry i Czechy, gdzie mamy do czynienia z systematycznym spadkiem. Jednak wszędzie – poza Węgrami - Kościoły lokalne są w stanie w oparciu o istniejące powołania odtwarzać swe struktury.
Jeśli porównamy proporcję nowo wyświęcanych kapłanów do tych, którzy umierają, to we wszystkich krajach regionu (poza Czechami, Niemcami wschodnimi i Wegrami) jest ona dodatnia. Najwyższa na Białorusi – 6. 40, dalej plasuje się Ukraina – 3, 06; następnie Słowacja – 2, 97; później Rumunia – 2, 92; Litwa – 1, 25; Polska – 1, 15. (dane za rok 2004)