W ostatnich latach w Polsce pojawiło się ponad 70 nowych zgromadzeń zakonnych. A liczba prowadzonych przez nie dzieł podwoiła się.
Kontemplacyjne ożywienie
Zjawiskiem podważającym twierdzenia o kryzysie życia zakonnego w Polsce są żeńskie zakony kontemplacyjne. Przebywanie za klauzurą jest niezwykle trudne i trzeba mieć specjalne powołanie, aby żyć w zamknięciu, w milczeniu, spędzając większość czasu na modlitwie, bez kontaktu ze światem zewnętrznym. I choć wydaje się, że takie życie jest absolutnym zaprzeczeniem dążeń ludzi w „świecie”, którzy życie kontemplacyjne uważają za niepotrzebne dziwactwo, to jednak właśnie taki rodzaj zakonnej egzystencji przeżywa w Polsce rozwój, co potwierdzają liczby.
Największe zgromadzenie kontemplacyjne w Polsce – karmelitanki bose – od 1998 r. zwiększyły liczbę mniszek z 382 do 520, otworzyły 3 nowe klasztory w Polsce i 5 za granicą, przy wielu klasztorach zbudowały cieszące się dużą popularnością domy rekolekcyjne przyjmujące świeckich na indywidualne dni skupienia. Podobnie klaryski – w 2002 r. liczyły 105 mniszek, sześć lat później już 119. Oznaką rozwoju życia kontemplacyjnego jest także powstawanie nowych zgromadzeń. W 1998 r. w Szemudzie powstał pierwszy w Polsce monaster nowego instytutu rodziny monastycznej z Betlejem z 10 mniszkami, a obecnie jest ich już 15.
„Zakonnice w przebraniu”
Dotychczasowe analizy nie dotyczyły świeckich instytutów życia konsekrowanego. Osoby należące do takich wspólnot składają śluby zakonne czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, jednak nie noszą habitów czy innych zewnętrznych oznak swojego stanu. Można żartobliwie powiedzieć, że są to „zakonnice w przebraniu” ludzi świeckich. Nie mieszkają też we wspólnocie, lecz samotnie lub przy rodzinie. Wykonują te same zawody co ludzie świeccy. Ich charyzmat polega na świadczeniu o Chrystusie w świecie, w miejscu pracy, które starają się przepajać Ewangelią.
Może się zdarzyć, że nasza koleżanka czy kolega z pracy należy do instytutu świeckiego, a my nic o tym nie wiemy, choć możemy się domyślać, jeśli daje świadectwo życia Ewangelią. Obecnie w Polsce jest 35 instytutów życia konsekrowanego, skupiają one ponad tysiąc osób, 25 z nich powstało w Polsce, a 9 rozpoczęło działalność po 1980 r. Do najbardziej znanych instytutów świeckich należą założone przez prymasa Stefana Wyszyńskiego „Ósemki” (dziś używają nazwy Instytut Prymasa Wyszyńskiego), które pomagały Prymasowi Tysiąclecia w czasie jego niezwykle trudnej posługi w okresie komunistycznym, a także założony przez ks. Franciszka Blachnickiego Instytut Niepokalanej Matki Kościoła.
Kryzysowe liczby
W ostatnich latach o życiu zakonnym mówi się i pisze głównie w kontekście kryzysu liczby członków instytutów życia konsekrowanego. Dane potwierdzają spadki, jednak nie oznaczają od razu kryzysu. Jeśli porównamy łączną liczbę osób zakonnych w Polsce w 2008 r. do danych sprzed siedmiu lat, to okaże się, że spadła ona w tym czasie o 4,75 proc. W zgromadzeniach żeńskich spadek ten jest większy i wynosi 6,5 proc., a w męskich tylko 3. Skąd więc lament o kryzysie? Wynika on z niewątpliwego spadku powołań do zgromadzeń czynnych.
Zarówno w zgromadzeniach żeńskich, jak i męskich liczba nowicjuszy od 1998 r. zmniejszyła się średnio o połowę. To właśnie drastyczny spadek powołań, a nie ogólne dane, mogą być powodem do niepokoju o przyszłość. O przyszłość, bowiem obecnie w życiu zakonnym w Polsce zachodzą bardzo dynamiczne procesy, których przedstawiona tu analiza pokazuje wręcz jego rozkwit, a nie kryzys.
Dane liczbowe pochodzą z: B. Łoziński, Leksykon zakonów w Polsce, Warszawa, KAI, wydanie I, II i III, 1998, 2002, 2008.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.