Pod Damaszkiem pobożny i uczony Szaweł stracił wszystko. Świętą rację, cel życia i przekonanie o własnej doskonałości. Tylko pozazdrościć.
Hisham należy do Kościoła melchickiego. To jedna ze wschodnich wspólnot, wywodząca się z prawosławia, ale dziś zachowująca jedność z Rzymem (grupa tzw. Katolickich Kościołów wschodnich). Oprowadzał już niejedną wycieczkę, więc trochę irytuje go, gdy mówimy o jakichś trzech prawdopodobnych miejscach nawrócenia św. Pawła. – Każdy z Kościołów mówi, że to w innym miejscu. My wierzymy, że to w Tabbalé, tuż za murami Damaszku – przyznaje w końcu, że są rozbieżności, ale nie spodziewa się nawet, jak bardzo namieszamy mu w głowie naszymi pytaniami. Po kilku godzinach i konsultacjach ze znajomymi oświadcza nam radośnie: – Już wszystko jasne – objawienie Paweł miał w Kaukab, na południowy zachód od Damaszku, a w Tabbalé spędził 3 dni po ucieczce w koszu przez mury miasta – mówi zadowolony. Jednak kiedy dochodzimy do katolickiego kościoła – Memoriału św. Pawła w Tabbalé, przy ołtarzu na zewnątrz wyryte w murze napisy mówią: „W tym miejscu nawrócił się św. Paweł”. Nasz poczciwy Hisham drapie się zakłopotany po głowie. Stracił już trochę orientację.
Ciasne uliczki dzielnicy Tabbalé zabudowane są mieszkaniami „na wariata”. Domy stawiane są tu często bez zezwoleń. Mieszkają w nich głównie chrześcijanie. Dreszczyk emocji nieunikniony, bo to przecież potomkowie „uczniów Pańskich”, do których 2000 lat temu jechał „dyszący żądzą zabijania” Szaweł (właściwie Saul Paweł). Gościna u znajomych Hishama zamienia się w opowieści o życiu chrześcijan w Syrii. Diana Kassis jest najmłodszą córką. Właśnie szykuje się do wyjazdu na wycieczkę do monastyru w Marmaritta. Uczy się na przewodnika po kościołach, śpiewa w kościelnym zespole, w języku syryjskim. Normalnie w kraju Syryjczycy mówią po arabsku. Jednak syryjski, wykształcony z j. aramejskiego, używany jest nadal w liturgii niektórych Kościołów na Bliskim Wschodzie, np. w Syriackim Kościele Prawosławnym, do którego należy rodzina. Na kilka minut wszyscy milkną, bo Diana śpiewa pieśń na Niedzielę Palmową o Synu Dawidowym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
No nie. Człowiek nigdy nie jest przedmiotem. Także wtedy, gdy chodzi o badania naukowe.
Ogłosił 16 dokumentów, reformujących niemal całość życia Kościoła