– Za te pieniądze mogłabym pojechać na kilka dobrych wycieczek. Chcę jednak uczestniczyć w ŚDM, bo nic nie zastąpi tego doświadczenia wspólnoty – mówi Natalia Krefta, jedna z organizatorek wyjazdu.
Siedziała przed telewizorem i oglądała relację ze spotkania w Krakowie. Mimo że mocno zaangażowała się w przygotowanie etapu diecezjalnego ŚDM młodzieży, nie udało jej się tam pojechać. Nie wiedziała, czy dostanie urlop. – Byłam bardzo wzruszona tym, co widziałam. I wtedy powiedziałam sobie, że kolejnych ŚDM nie odpuszczę. Kiedy ogłoszono, iż odbędą się w Panamie, bez wahania podjęłam decyzję, że nie może mnie tam zabraknąć – tłumaczy dziewczyna.
Głód spotkania
– Wszystko zaczęło się od tego, że w 2016 r. gościliśmy u nas dużą grupę młodzieży z Brazylii, Kolumbii i Meksyku. Do dekanatu przyjechało ponad 160 osób. Ogromna większość mieszkała właśnie u nas, w Chwaszczynie. To spotkanie ośmieliło naszą młodzież. Powiedzieli mi któregoś dnia: „Proszę księdza, skoro oni mogli przyjechać do nas z tak daleka, dlaczego nam miałoby się to nie udać?” – opowiada ks. Piotr Gruba, proboszcz parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Chwaszczynie. – Jestem głęboko przekonany, że do wyjazdu pcha ich to doświadczenie, które przeżyli w swojej rodzinnej parafii. Mają moje pełne wsparcie i błogosławieństwo – dodaje kapłan.
– Miałam okazję gościć u siebie dwóch Brazylijczyków. To zupełnie inna rzeczywistość. Dla nich czas nie istnieje. Zupełnie inaczej wyrażają wiarę. Są ogromnie żywiołowi, co na Kaszubach nie jest takie częste. Jednak nawet w przypadku starszych, patrzących na ich zachowanie podczas Mszy św., początkowe zdumienie z czasem zamieniało się w akceptację – mówi Dominika Klawikowska, biorąca udział w przygotowaniach.
Mimo że zaangażowany w przygotowanie diecezjalnego etapu wikariusz ks. Łukasz Szymanowski skierowany został na studia w Hiszpanii, postanowili, że to on właśnie będzie zajmował się organizacją wyjazdu do Panamy. Podzielili się pracą. Ks. Łukasz opracowuje strategię działań, proboszcz prowadzi cykliczne spotkania organizacyjno-formacyjne.
– Opracowuję konspekty. Dostosowuję je do potrzeb duszpasterskich. Pomimo 2,5 tys. kilometrów, które nas dzielą, mogę być z nimi. Mówią, że pierwsza parafia to pierwsza miłość duszpasterska. Czuję się bardzo związany z tą młodzieżą. Poza tym praca duszpasterska daje mi żyć pełnią kapłańskiego życia – wyznaje ks. Łukasz.
– To był strzał w dziesiątkę. W dzisiejszej dobie nie ma żadnego problemu z kontaktem. Jest internet, są telefony komórkowe. Ks. Łukasz miał doskonały kontakt z młodzieżą. Niezwykle mocno angażował się w diecezjalny etap ŚDM. Ma także sporo pomysłów, które później na spotkaniach z młodzieżą dane jest mi realizować – zaznacza proboszcz.
Zdobyć pieniądze
Wyjazd wiąże się z niemałymi kosztami. Każdy z uczestników musi przeznaczyć na ten cel ok. 8 tys. zł. Mimo to zadeklarowało się już 25 osób. – Postanowiliśmy jakoś zapracować na ten wyjazd. Najpierw przygotowaliśmy palemki na Niedzielę Palmową, później zioła na Wniebowzięcie – mówi Natalia. – Podczas przygotowywania tych ziół wpadliśmy na pomysł, aby wziąć udział w konkursie pływania na byle czym. Dla zdobywców pierwszego miejsca była nagroda pieniężna. Zbudowaliśmy „Tratwę ŚDM”. No i się udało – opowiada D. Klawikowska. Młodzi wymyślili także kolejną akcję. Od 21 stycznia po Mszach św. za dobrowolną ofiarę rozprowadzać będą „Krówki Panamki”.
Jednak zabiegając o dofinansowanie wyjazdu, nie zapominają także o innych. – Nie jesteśmy pępkiem świata. Podczas festynu, na którym odbywał się konkurs, część wygranej przeznaczyliśmy dla chorej Milenki – wyjaśnia Dominika.
Młodzi czują też ogromną wdzięczność wobec tych, którzy wspierają ich w zbieraniu pieniędzy na udział w kosztownym przedsięwzięciu. – Postanowiliśmy zaprosić wszystkich, którzy nam pomogli, do kawiarenki. Chcemy im podziękować za ich serce. Przygotujemy na tę okazję ciasta – zdradza Dominika. – Prosimy także o wsparcie modlitewne. To bardzo ważne. Nie robimy tego tylko dla siebie. Za wszystkich, którzy nas wsparli, będziemy się oczywiście modlić tam, na miejscu – zapewnia Kamil Ustarbowski.
Gdzie zgłoszenia?
Msza św. i spotkanie organizacyjno-formacyjne odbywają się 22. dnia każdego miesiąca o godz. 18 w kościele Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Chwaszynie. Zgłoszenia zainteresowanych wyjazdem pod nr. tel.: 503 914 680.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.