Franciszek spotkał się z grupą ok. 40 dzieci mieszkających w domu opieki „El Principito” (Małego Księcia) w Puerto Maldonado.
Jesteście najcenniejszym skarbem, o który musimy się zatroszczyć – powiedział Franciszek podczas spotkania z grupą ok. 40 dzieci mieszkających w domu opieki „El Principito” (Małego Księcia) w Puerto Maldonado w północno-wschodnim Peru. Założył go w 1996 szwajcarski misjonarz ks. Xavier Arbex de Morsier, aby stawić czoła licznym na tych ziemiach przypadkom porzucania dzieci i ich wyzysku.
Przybyłego na miejsce Ojca Świętego powitały śpiewy mieszkających tam dzieci, po czym pozdrowił go założyciel i dyrektor placówki oraz Stowarzyszenia Ochrony Dziecka i Dorastającej Młodzieży ks. Xavier. Podziękował Franciszkowi za odwiedziny jej i przedstawił krótko jej historię. Podkreślił, że czekają tu na niego dzieci nie tylko z tego domu, ale też ze wszystkich innych ośrodków i schronisk, a także młodzież, która wcześniej przeszła przez to miejsce.
Region Matki Bożej (którego stolicą jest Puerto Maldonado) "jest niczym wystawa konfliktów, istniejących na całym świecie, łącznie z użytkowaniem zasobów i zachowaniem naszego wspólnego domu". "Kochamy ciebie i siebie nawzajem i wszyscy chcemy godnej przyszłości dla tych dzieci i młodych" - zapewnił misjonarz. Przywołał zdanie założyciela Zgromadzenia Misji, św. Wincentego a Paulo, iż "biedacy są naszymi panami”, podkreślając, że w tym niezwykle bogatym regionie "codziennie biedni stukają do naszych drzwi, tu lub w Caritasie", a "nasza matka dżungla, nasza Matka Boża krzyczy: "Daj moim dzieciom chleb, zdrowie, oświatę". "Trzeba szukać sercem potrzebujących" - dodał na zakończanie.
Swoim świadectwem podzieliła się także 24-letnia Dirsey Irarica Piña, która w wieku 11 lat jako sierota trafiła do tego ośrodka, znalazła tam drugi dom a potem dzięki materialnemu wsparciu stowarzyszenia dostała się na studia i dziś przygotowuje się do podjęcia pracy zawodowej.
Starsi i młodsi mieszkańcy tej placówki oraz jej wychowankowie przygotowali i przedstawili Ojcu Świętemu kilka piosenek i układów tanecznych, m.in. ukazujących w zwięzłej formie dzieje tych ziem, zwłaszcza ich chrystianizacji, ale też prześladowań miejscowych mieszkańców oraz rol Kościoła w ich obronie.
Następnie zabrał głos Ojciec Święty, mówiąc do swych małych i młodych słuchaczy: „Jesteście naszym skarbem, skarbem nas wszystkich, skarbem najcenniejszym, o który musimy się troszczyć. Wybaczcie te sytuacje, kiedy my dorośli, tego nie czynimy, albo was nie doceniamy, tak jak na to zasługujecie. Wasze spojrzenie, wasze życie, zawsze wymaga większego zaangażowania i pracy, aby nie być ślepym lub obojętnym w obliczu tak wielu innych dzieci, które cierpią i znajdują się w potrzebie”. Mówca zapewnił, że ich życie jest światłem nadziei dla wszystkich.
W odpowiedzi na świadectwo Dircey Franciszek wyraził uznanie dla przykładu, jaki ci młodzi dają dzieciom mieszkającym obecnie w tym domu.
Zwracając się następnie do młodych wywodzących się z ludów pierwotnych Amazonii Ojciec Święty zachęcił ich do kultywowania tradycji przodków, do nauki. „Szukajcie swych korzeni, a jednocześnie otwierajcie oczy na nowości, tak... i stwórzcie własną syntezę” – zaapelował. „Potrzebujemy was prawdziwych, młodych, dumnych z przynależności do ludów amazońskich, którzy dają ludzkości alternatywę życia autentycznego. Przyjaciele, nasze społeczeństwa często muszą skorygować kurs, a wy, młodzi ludów pierwotnych – jestem tego pewny – możecie bardzo pomóc w tym wyzwaniu, zwłaszcza ucząc nas stylu życia opartego na opiece, a nie na zniszczeniu tego wszystkiego, co sprzeciwia się naszej chciwości” – dodał papież.
Na zakończenie podziękował za wykonywaną pracę księdzu Xavierowi, zakonnikom i zakonnicom, misjonarkom świeckim, wolontariuszom oraz osobom umacniającym młodych w tożsamości amazońskiej i pomagają im budować lepszą przyszłość. "Dziękuję, że jesteście gwiazdami, które rozświetlają noc" – powiedział Franciszek w peruwiańskim „Domu Małego Księcia”.
Spotkanie zakończyło się podarowaniem Ojcu Świętemu kilku przedmiotów wykonanych przez małych mieszkańców placówki i udzieleniem wszystkim błogosławieństwa apostolskiego. Następnie Franciszek odjechał do Ośrodka Duszpasterskiego Apaktone, gdzie spożył obiad z przedstawicielami ludów z regionu Amazonii, po czym udał się na lotnisko międzynarodowe w Puerto Maldonado, skąd tuż przed godz. 21 czasu środkowoeuropejskiego odleciał do Limy.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.