Papież wyleciał już z Rzymu
W dniach 15-21 stycznia Franciszek odwiedzi Chile i Peru – będzie to jego 22. podróż zagraniczna, a zarazem najdłuższa z dotychczasowych, gdy chodzi o odległości, które pokona w tym czasie. W ciągu siedmiu dni, jakie spędzi w Ameryce Łacińskiej, papież przemierzy samolotem łącznie 27 684 km, z czego prawie 22,8 tys. km zajmą przeloty z i do Europy. Dotychczas najdłuższa była podróż Ojca Świętego również do Ameryki Łacińskiej – Ekwadoru, Boliwii i Paragwaju w dniach 5-13 lipca 2015. Pokonał on wówczas 24271 km, najkrótsza do Bośni i Hercegowiny (6 czerwca 2015) – 1062 km.
Papież odleciał do Chile 15 bm. w poniedziałek rano z rzymskiego lotniska Fiumicino na pokładzie Boeinga 777-200 ER włoskich linii lotniczych Alitalia, noszącego nazwę „Sestriere” i spędzi w powietrzu 13,5 godzin. Lądowanie na lotnisku międzynarodowym “Comodoro Arturo Merino Benítez” lub “Pudahuel” w Santiago de Chile jest spodziewane o godzinie 19.55 czasu miejscowego (czyli o 23.55 czasu środkowoeuropejskiego).
Załogę samolotu stanowią czterej piloci, którzy razem wylatali ponad 60 tys. godzin. Są to: kapitan 56-letni Andrea Gori, naczelny pilot Nicola Marchioli (54 lata) oraz Thomas Angelina (44) i Aldo Cagnoli (50).
Jest to 168. lot Alitalii z papieżem na pokładzie, począwszy od pierwszej, historycznej zagranicznej podróży Pawła VI do Ziemi Świętej w dniach 4-6 stycznia 1964.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.