W Stanach Zjednoczonych odnalazła się kopia listu Krzysztofa Kolumba, w którym opisywał on odkryty przez siebie nowy kontynent.
Chodzi o dokument z 1493 r., jeden z wielu odpisów oryginału, jakie władcy Hiszpanii rozesłali po Europie w celach propagandowych. Do dziś przetrwało ich tylko 80 egzemplarzy, a jeden z najstarszych przechowywano w Bibliotece Watykańskiej. W pewnym momencie jednak został skradziony, a w jego miejsce podłożono podróbkę.
Kopię listu odkrywcy kupił w Nowym Jorku w 2004 r. za cenę 875 tys. dolarów amerykański aktuariusz z Atlanty, Robert Parsons. Po śmierci nabywcy z jego żoną skontaktowali się śledczy, którzy namówili ją na przeprowadzenie porównania posiadanego dokumentu z podróbką znajdującą się w Watykanie. Odkryto wtedy, że chodzi o skradziony zabytek. Mary Parsons zdecydowała się na oddanie listu Papieżowi.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.