W tej wyjątkowej, trudnej sytuacji, jaka w dwa lata po trzęsieniu ziemi panuje w Nepalu, szczególnie dzieci są narażone na to, że padną ofiarą handlu.
Według szacunkowych danych każdego roku od 12 do 15 tys. dzieci jest sprzedawanych do Indii, gdzie są wykorzystywane najczęściej seksualnie – alarmuje włoska organizacja pozarządowa We World zajmująca się obroną praw dziecka i kobiet. Nepal po tej klęsce żywiołowej, która spowodowała śmierć 9 tys. ludzi, zniszczyła 700 tys. domów, a 3 miliony ludzi pozostawiła w skrajnej nędzy, nadal nie podniósł się z kolan. Dzieci osierocone czy z biednych rodzin są szczególnie narażone na wykorzystywanie.
Problem ten nie dotyczy tylko Nepalu, ale także innych krajów ubogich, dotkniętych wojnami czy kataklizmami. Przyczyny handlu leżą w biedzie rodzin, ale także w procederach kryminalnych. Rodziny często nie mogą opiekować się dziećmi i nie dbają o ich ochronę, a czasem nawet świadomie je sprzedają. Turystyka seksualna, niebezpieczna i źle opłacana praca na czarno, a także handel organami są głównymi motywami porywania czy sprzedaży dzieci.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).