Papież Franciszek podczas spotkania z ubogimi i bezdomnymi w piątek w Watykanie przeprosił ich za chrześcijan, którzy odwracają od nich wzrok. "Uczcie świat solidarności"- prosił uczestników audiencji, wśród których była grupa z Polski.
"Przepraszam za tych chrześcijan nieczytających Ewangelii, w której centrum znajduje się ubóstwo, proszę o wybaczenie za każdą sytuację, w której chrześcijanie w obliczu osoby ubogiej odwrócili się w drugą stronę" - mówił papież w czasie spotkania zorganizowanego w ramach Roku Miłosierdzia.
Zwracając się do kilku tysięcy ubogich przybyłych z 22 krajów podkreślił: "Wasze przebaczenie dla ludzi Kościoła jest dla nas święconą wodą, pozwala na nowo zrozumieć, że w sercu Ewangelii jest ubóstwo, a my chrześcijanie musimy zbudować Kościół ubogi dla ubogich".
Prosił ludzi biednych, by "nauczali ludzkość zdolności do marzeń, godności, solidarności i pokoju".
Franciszek powtarzał słowo "godność" mówiąc: "ubodzy, ale z godnością". "Nie przestawajcie marzyć" - zachęcał.
Jednym z uczestników spotkania, którzy przemawiali do papieża, był Robert Świderski. Mówił o cierpieniach i trudnych doświadczeniach ludzi społecznie wykluczonych, a także o tym, że mają marzenia. Na Franciszku słowa te zrobiły bardzo duże wrażenie i kilkakrotnie w swym improwizowanym wystąpieniu je cytował.
Pielgrzym z Francji apelował zaś o to, aby na wzór Światowego Dnia Młodzieży zorganizować też Światowy Dzień Ubogich.
Na zakończenie audiencji Franciszek modlił się z kilkoma ubogimi, którzy przytulili się do niego.
Jubileusz ludzi społecznie wykluczonych potrwa do niedzieli i zakończy się papieską mszą. W sobotę przed jego uczestnikami wystąpi z koncertem światowej sławy kompozytor Ennio Morricone.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.