Ofiarom trzęsienia ziemi trzeba zapewnić powrót do domów. Jeśli ci ludzie poczują się opuszczeni, nigdy tu nie wrócą – stwierdził przewodniczący episkopatu Włoch.
Kard. Angelo Bagnasco odwiedził 9 listopada miejscowości poszkodowane na skutek kataklizmu. Dzień wcześniej w Rzymie uczestniczył w spotkaniu przedstawicieli rządu i episkopatu. Rozmawiano o planach odbudowy, w tym o potrzebie ponownego oddania do użytku przynajmniej niektórych kościołów. Domagają się tego sami mieszkańcy, dla których świątynie są podstawowym punktem odniesienia. Włoscy biskupi zabiegają o solidarny udział całego kraju w odbudowie zniszczonych terenów.
Kard. Bagnasco spotkał się z ludźmi wysiedlonymi ze własnych domów. Większość z nich musiała opuścić swe wioski i miasteczka, bo są one położone w górach, gdzie o tej porze roku nie da się już dłużej mieszkać w namiotach. Przewodniczący episkopatu Włoch modlił się również przed bazyliką w Nursji, wzniesioną nad rodzinnym domem św. Benedykta. Po trzęsieniu ziemi została z niej tylko fasada. Rozmawiając z dziennikarzami, zwrócił on uwagę na symboliczną wymowę tych ruin. Zobowiązują one Europę do zastanowienia się nad tym, co robi, i do obrania nowej drogi, z większym nastawieniem na dobro wspólne – uważa kard. Bagnasco.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).