Prawie 50-osobowa grupa Litwinów gości w mieście związanym ze św. Edytą Stein.
Przyjechali z Kowna. Od wczoraj mieszkają u rodzin parafii św. Mikołaja w Lublińcu. Pierwszego dnia razem z drugą grupą z Litwy, która mieszka w parafii św. Teresy Benedykty od Krzyża w Lublińcu-Steblowie, uczestniczyli w Eucharystii w zabytkowym kościele św. Anny.
Grupa odwiedziła też Muzeum św. Edyty Stein. Spotkała się z burmistrzem Lublińca Edwardem Maniurą, który opowiedział gościom o mieście i wspominał swoje wizyty w Kownie.
S. Renata Krecz ze Zgromadzenia św. Katarzyny Aleksandryjskiej nie po raz pierwszy odwiedza Polskę. Ma polskie korzenie po dziadkach ze strony mamy. – Każde lato bywaliśmy w Polsce, głównie w Gdańsku, bo stamtąd pochodzą dziadkowie. Jeździliśmy też ze szkoły na wycieczki do Zakopanego, Krakowa i innych miast – wspomina. W zakonie jest od 7 lat, pracuje w Kownie, tam też studiuje ekonomię.
– Młodzież w Kościele, podobnie jak u was, w jednej parafii jest bardziej zaangażowana, w innej mniej. Często zależy to od proboszcza, od księży, którzy w niej pracują – opowiada. Na Światowych Dniach Młodzieży była już wcześniej w Kolonii. Liczy na to, że młodzież z ich grupy skorzysta z tego czasu w diecezji i później w Krakowie. – Miejmy nadzieję, że młodzi ludzie znajdą odpowiedzi na pytania, z którymi przyjechali. Bo każdy z czymś przyjechał, z jakimś nurtującym pytaniem, poszukiwaniem drogi – dodaje.
Pierwszego dnia, poznając miasto, grupa odwiedziła Miejski Dom Kultury, cmentarz żydowski i lubliniecki zamek. Poznała lepiej sąsiednią parafię Podwyższenia Krzyża Świętego, a na koniec młodzież przeszła przez bramę miłosierdzia w kościele św. Stanisława Kostki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).