Źródła policyjne stanu Niger w Nigerii potwierdziły kolejny atak na kościół katolicki w tym kraju. Doszło do niego w miniony piątek 15 lipca.
Na szczęście obyło się bez ofiar, choć straty materialne w budynku są bardzo poważne. M.in. wybite zostały wszystkie szyby, zniszczono też całkowicie znajdujące się w środku instrumenty muzyczne używane do liturgii.
Do zdarzenia doszło po piątkowej modlitwie w miejscowym meczecie. Grupa ponad 200 młodych muzułmanów udała się w stronę kościoła i wdarła się do niego, poniewierając m.in. pełniącego tam swą służbę pracownika ochrony. W tym czasie w świątyni znajdowało się kilka modlących się kobiet, które także zostały poturbowane. Niektóre z nich trafiły do szpitala. Agresorzy zarzucili katolikom właśnie to, że modlili się w piątek, który jest ich zdaniem dniem modlitw muzułmanów.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.