Zapotrzebowanie na przesłanie Bożego Miłosierdzia, którego szczególnym apostołem był św. Jan Paweł II, jest dziś szczególnie duże. W 11. rocznicę śmierci Papieża Polaka wskazuje na to postulator jego procesu kanonizacyjnego.
Ks. Sławomir Oder dodaje zarazem za Franciszkiem, że współczesny człowiek ma potrzebę, by widzieć konkretne twarze miłosierdzia.
„Jako postulator ciągle doświadczam aktualności i żywotności przesłania Jana Pawła II. Oczywiście takim namacalnym i ciągle widocznym znakiem jego obecności wśród nas są tysiące ludzi, którzy cały czas pielgrzymują do jego grobu. Wydaje mi się też, że doświadczamy znacznego pogłębienia tej obecności poprzez lepsze poznanie jego myśl i przesłania, jego życia i nauczania – mówi radiu Watykańskiemu ks. Oder. – Właśnie przesłanie o Bożym Miłosierdziu jest jednym z tych elementów, które w sposób szczególny wpisują się w kontekst życiowy całego Kościoła, jak i poszczególnych ludzi, którzy odnajdują w tym przesłaniu nadzieję i wsparcie w swym codziennym życiu. W tym sensie również magisterium Ojca Świętego Franciszka jest jak najbardziej opatrznościowe dla podtrzymania i pogłębienia tego duchowego dziedzictwa, którego znaczącą częścią jest właśnie przesłanie Bożego Miłosierdzia. Z całą pewnością św. Jan Paweł II jest szczególnie przekonującym obliczem Bożego Miłosierdzia na obecną chwilę historyczną”.
Dzisiejsza rocznica to nie tylko data dzienna odejścia Jana Pawła II do Domu Ojca, ale zbiega się ona także z kalendarzem liturgicznym sprzed 11 lat. Papież Polak zmarł bowiem w wigilię ogłoszonej przez siebie Niedzieli Bożego Miłosierdzia.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.