Kościół w Republice Południowej Afryki zaapelował do rządu, by wstrzymał swe plany wykorzystania energii jądrowej i najpierw przeprowadził w tej sprawie referendum.
W oświadczeniu Komisji Sprawiedliwości i Pokoju przy tamtejszym episkopacie zauważono, że ryzyko gospodarcze i zagrożenie bezpieczeństwa przeważają nad korzyściami ekonomicznymi opcji nuklearnej. Zdaniem biskupów władze RPA winny raczej skoncentrować swe wysiłki i zasoby pochodzące z podatków na odnawialne źródła energii. Komisja zwróciła też uwagę na niebezpieczeństwa dla ludzkiego życia.
„Chociaż prawdopodobieństwo katastrofy nuklearnej jest stosunkowo niewielkie, to gdyby do niej doszło, jej konsekwencje zagrożą zdrowiu tysięcy ludzi i sprawią, że tereny rozciągające się na setki kilometrów przez całe dekady nie będą się nadawały do zamieszkania ani jakiegokolwiek użytku” – powiedział bp Abel Gabuza. Przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Pokoju wskazał na wysokie ryzyko dla ludzkiego życia. „Nasza komisja wezwała zatem rząd do pilnego ogłoszenia referendum nuklearnego” – poinformował południowoafrykański biskup. Podkreślił, że konieczne są konsultacje społeczne. Przypomniał, że przed czterema laty rząd włoski zorganizował referendum w sprawie planu elektrowni atomowych, które miały dostarczać jednej czwartej energii elektrycznej, i plan ten został tam odrzucony. Zdaniem hierarchy rząd RPA nie powinien się obawiać pójścia za tym przykładem, jeśli naprawdę zależy mu na dobru obywateli.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.