3200 uchodźców zginęło już w tym roku w czasie przeprawy przez Morze Śródziemne.
Jubileusz Miłosierdzia musi zwrócić uwagę świata na zapomniany dramat migrantów codziennie rozgrywający się na wodach Morza Śródziemnego. Wskazuje na to szef działającej w ramach włoskiego episkopatu Fundacji Migrantes. Przypomina on, że w porównaniu z rokiem ubiegłym liczba uchodźców, którzy zginęli w czasie przeprawy, podwoiła się. W 2014 r. śmierć poniosło 1600 uchodźców, a w tym roku już 3200. Wśród ofiar śmiertelnych jest ponad 700 dzieci.
Ks. Gian Carlo Perego nazywa tę sytuację „hańbą obciążającą sumienie Europy”. Zwraca uwagę, że znajduje ona ogromne środki na bombardowanie islamistów, a nie przeznacza wystarczających pieniędzy na zwalczanie handlu żywym towarem i ukrócenie przemytu ludzi, które są jednym ze źródeł finansowanie terroryzmu. Ks. Perego apeluje do wspólnoty międzynarodowej o podejmowanie bardziej skutecznych działań ratunkowych na morzu w ramach operacji Tryton. Przypomina też o wciąż niewysłuchanym apelu organizacji charytatywnych o otwarcie korytarzy humanitarnych oraz punktów pomocy w krajach, z których masowo uciekają uchodźcy. Włoski kapłan podkreśla, że każda plaża i każdy port stają się w tym szczególnym roku Bramami Miłosierdzia nie tylko dla potrzebujących pomocy, ale także dla tych, którzy nieustannie jej udzielają mimo rosnących obaw o przyszłość Europy.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.