- Kościół to nie mury i proboszcz. I nie przychodzimy tutaj po to tylko, by sobie wykupić ubezpieczenie na życie, ale dlatego, że jesteśmy wspólnotą i Kościół tworzymy właśnie my. Nie jest łatwo. Wiele trudności trzeba pokonać, ale wierzę, że to wszystko ma sens – powiedziała Dominika Barańska z Szewnej.
– Patrząc na działalność różnorodnych parafialnych grup, jak KSM, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, oazy, stwierdziłem, iż mają one ograniczony zasięg. Ruch dla Lepszego Życia natomiast ma za zadanie uaktywnić wszystkich parafian, by czuli się odpowiedzialni za Kościół. Bo to nie tylko biskupi i kapłani, lecz cały Boży lud. Tutaj można realizować swoje chrześcijańskie powołanie. Nasza parafia podzielona jest pięć rejonów, a każdy z nich ma swojego rejonowego. Działają także posłańcy, kilkunastu w rejonie, którzy z reguły opiekują się kilkunastoma rodzinami, dostarczają im listy zapowiadające różne duszpasterskie wydarzenia.
Jedno z pierwszych w naszej parafii przebiegało pod hasłem „I ty zostań Świętym Mikołajem”. Trzeba było podrzucić sąsiadowi karteczkę z życzeniami. Kolejne, „Z pączkiem do sąsiada”, wymagało odwiedzenia sąsiada, wypicia z nim kawy. Wydarzenia te miały ludzi ze sobą łączyć. I to naprawdę działa. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że gościmy w Szewnej ponad 300 pielgrzymów z całej Polski. Parafia się zmobilizowała, wyzwoliła się życzliwość, ludzie przyjęli gości na nocleg wraz z wyżywieniem, a gospodynie dodatkowo upiekły na tę okoliczność ponad 180 placków – dowodzi proboszcz.
Jedną z osób pełniących funkcję rejonowego w parafii pw. św. Mikołaja w Szewnej jest Jolanta Wiśniewska. – Bardzo ciekawym ostatnim wydarzeniem była majówka w plenerze. Wykorzystaliśmy do tego stare, przydrożne figury. Odnowiliśmy je na tę okoliczność. Przychodziło dużo osób, nawet do 50 przy każdej figurze. A babcie i dziadkowie przyprowadzali swoje wnuki. Robiliśmy to, co przed laty nasi przodkowie: odważnie stawaliśmy przed figurą i śpiewaliśmy Litanię Loretańską, dając w ten sposób wyraz swojej wierze. Spotkanie kończyliśmy Apelem Jasnogórskim – powiedziała pani Jolanta.
Kościół to my
W zabytkowej świątyni pw. św. Mikołaja w Szewnej, przy ołtarzu, pielgrzymi dawali swoje świadectwa wiary. Moderatorem tej części był ks. Adam Lewandowski, proboszcz archikatedry lubelskiej, a jednocześnie wicedyrektor Ruchu dla Lepszego Świata w Polsce. Towarzyszyła mu Dominika Barańska z Szewnej. – Kościół to nie mury i proboszcz. I nie przychodzimy tutaj, po to tylko, by sobie wykupić ubezpieczenie na życie, ale dlatego że jesteśmy wspólnotą i Kościół tworzymy właśnie my. Nie jest łatwo. Wiele trudności trzeba pokonać, ale wierzę, że to wszystko ma sens – powiedziała Dominika. – Świat zaczyna się zmieniać od mojego serca. Potem obejmuje on innych; posłańców, grupy sąsiedzkie. Ważny jest ruch – dodał ks. Adam.
Tegoroczna pielgrzymka przebiegła pod hasłem „Parafia wspólnotą nawrócenia i wiary w Ewangelię”. Jej punktem kulminacyjnym była Msza św., której przewodniczył sandomierski ordynariusz bp Krzysztof Nitkiewicz. – Kiedy myślimy o wspólnocie, którą jako ludzie wierzący mamy budować, zawężamy ją często do pobożnych, doktrynalnie poprawnych i ofiarnych katolików. Tymczasem Chrystus chce, abyśmy spotykali Go również w osobach przeżywających wiarę w inny sposób, które nie miały szczęścia urodzić się i wychować w religijnej rodzinie albo z powodu szczególnych okoliczności oddaliły się od Kościoła – podkreślił ordynariusz.
Bp Krzysztof Nitkiewicz wyraził nadzieję, iż do Ruchu dla Lepszego Świata dołączy więcej parafii sandomierskiej diecezji. Czwartą będzie prawdopodobnie parafia Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Waśniowie. Kolejna zaś, XXVI Pielgrzymka Ruchu dla Lepszego Świata, pomaszeruje do parafii pw. Maryi Matki Bożej w Jawidzu-Rokitnie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.