Do Pragi zjeżdżają zwierzchnicy katolickich Kościołów wschodnich w Europie. Przez cztery najbliższe dni będą dyskutować o rodzinie w perspektywie październikowego synodu biskupów.
Watykan reprezentuje na spotkaniu abp Ciril Vasil, sekretarz Kongregacji dla Kościołów Wschodnich. Warto przypomnieć, że w ubiegłym miesiącu podobne spotkanie odbyli w Bratysławie przedstawiciele łacińskich episkopatów z Europy Środkowo-Wschodniej. Na zakończenie wystąpili ze zdecydowaną obroną nauczania Kościoła o małżeństwie i rodzinie.
W rozpoczynającym się jutro spotkaniu uczestniczy abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik grekokatolików na Ukrainie. Jako członek rady synodu z bliska przygląda się on przygotowaniom do przyszłego zgromadzenia. W rozmowie z Radiem Watykańskim przyznał, że jest zdumiony, widząc, że ludzie mogą być zranieni nie tylko na skutek wojny, ale również w konsekwencji antyrodzinnej polityki państwa.
„Odkrywamy, że na całym świecie jest tak wielu ludzi, którzy zostali zranieni na skutek agresywnej polityki państwa względem rodziny i nowych strategii gospodarczych, które nie uznają rodziny jako instytucji społecznej – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki. – Kościół jest w takiej sytuacji szpitalem polowym i otacza opieką zranionych, objawia im Boże miłosierdzie. Ale główną «polityką» Kościoła jest wspieranie tych, którzy dają piękne świadectwo życia rodzinnego. Bo życie rodzinne to Boży pomysł na szczęście człowieka”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.