„My, Naród Polski, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary…”. Konstytucja RP gwarantuje wierzącym prawo obecności w życiu publicznym i prawo kształtowania oblicza Polski.
Michał Królikowski, (były już -14 X) wiceminister sprawiedliwości, zwrócił uwagę na swoiste kuriozum w polskiej debacie publicznej. Tytuł jego artykułu trafia w sedno – „Wilki ostrzegają przed owcami” („Rzeczpospolita” z 15 lipca 2014). Nagonce na prof. Chazana i jego usunięciu z funkcji dyrektora szpitala za sprzeciw sumienia wobec aborcji wtórował propagandowy chór bijący na alarm, że oto Kościół zagraża „świętej” świeckości państwa i dąży do wprowadzenia religijnego terroru. Pojawiły się nawet nawoływania do zerwania konkordatu przedstawianego wręcz jako zniewolenie Polski przez katolicyzm. Minister Królikowski zwrócił merytoryczną uwagę, że Konstytucja RP nie zawiera wizji tak agresywnie świeckiego państwa. Przeciwnie, konstytucyjny system wartości opiera się na zasadach personalizmu i szacunku dla „chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu i ogólnoludzkich wartości”. To odwołanie się do treści konstytucji wywołało falę krytyki, którą wycelowano tym razem w samego Królikowskiego. Zamiast rozmowy o wartościach w polityce i w życiu publicznym pojawiły się wzburzone głosy: jak urzędnik państwowy śmie kwestionować świeckość państwa! No cóż, kiedy brakuje racji, pozostaje oburzenie.
Naród jest suwerenem
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.