Prezydium Konferencji Episkopatu Polski wezwało katolików, by 26 sierpnia włączyli się w inicjatywę Dnia Modlitwy za Prześladowany Kościół na Bliskim Wschodzie.
Nic nie usprawiedliwia dżihadystów
12 sierpnia bezprecedensowe oświadczenie nt. działań IS w Iraku wydała Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego. Stwierdziła, że cały świat ze zdumieniem obserwuje tzw. przywrócenie kalifatu, który został zniesiony 29 października 1923 r. przez Kemala Atatürka, twórcę współczesnej Turcji. Podawanie w wątpliwość tego „przywrócenia” przez większość muzułmańskich instytucji religijnych i politycznych nie powstrzymało dżihadystów z IS od podejmowania zbrodniczych działań, niegodnych człowieka, które zarówno Rada, jak też ludzie zaangażowani w dialog międzyreligijny, wyznawcy wszystkich religii i ludzie dobrej woli mogą tylko jednoznacznie potępić.
Wśród nich Rada wymieniła: zabijanie ludzi wyłącznie z powodu ich przynależności religijnej; „ohydną praktykę ścinania głów, krzyżowania i wieszania zwłok w miejscach publicznych”; narzucanie chrześcijanom i jazydom wyboru między przejściem na islam, płaceniem haraczu (dżizji) lub ucieczką; wysiedlanie siłą dziesiątek tysięcy ludzi, w tym dzieci, starców, kobiet w ciąży i chorych; porywanie jazydzkich i chrześcijańskich dziewcząt i kobiet jako łupu wojennego; narzucanie barbarzyńskiej praktyki infibulacji [okaleczania kobiecych genitaliów]; niszczenie miejsc kultu i mauzoleów chrześcijańskich i muzułmańskich; zajmowanie siłą i profanację kościołów i klasztorów; usuwanie krzyży i innych symboli religijnych, zarówno chrześcijańskich, jak i innych wspólnot religijnych; niszczenie chrześcijańskiego dziedzictwa religijno-kulturowego o bezcennej wartości; „nikczemną przemoc mającą na celu terroryzowanie ludzi, aby zmusić ich do ucieczki”.
Rada podkreśliła z mocą, że nic „nie usprawiedliwia takiego barbarzyństwa, a już na pewno nie religia” i że stanowi ono najpoważniejszy grzech przeciwko ludzkości i przeciwko Bogu.
Przypomniała jednocześnie, że przez stulecia chrześcijanie i muzułmanie żyli razem w Iraku, tworząc - mimo „wzlotów i upadków” - kulturę współżycia i cywilizację, z której byli dumni. Na tej podstawie w ostatnich latach toczył się i pogłębiał dialog między nimi.
- Dramatyczna sytuacja chrześcijan, jazdyów i innych wspólnot religijnych i etnicznych, liczebnie mniejszościowych, w Iraku wymaga zajęcia jasnego i odważnego stanowiska przez zwierzchników religijnych, szczególnie muzułmańskich, osoby zaangażowane w dialog międzyreligijny i wszystkich ludzi dobrej woli. Wszyscy powinni jednogłośnie i jednoznacznie potępić zbrodnie i odwoływanie się do religii dla ich usprawiedliwienia. Inaczej jaką wiarygodność będą miały religie, ich wyznawcy i ich zwierzchnicy? Jaką wiarygodność będzie miał wówczas dialog międzyreligijny, cierpliwie prowadzony w minionych latach? - pytają retorycznie autorzy oświadczenia.
Wzywają oni zwierzchników religijnych do wywierania wpływu na rządzących, by podjęli działania na rzecz powstrzymania zbrodni, ukarania ich sprawców, przywrócenia państwa prawa na całym terytorium Iraku oraz zapewnienia powrotu wysiedlonych do domu. Powinni oni również przypominać, że niemoralne jest wspieranie, finansowanie i zbrojenie terrorystów.
Apele do polityków
Niektóre krajowe konferencje episkopatu, m.in. w Niemczech, Francji i USA, starają się wpłynąć na polityków, by na serio zajęli się ochroną mieszańców Iraku przez powstrzymanie działań islamistów.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
MEN stoi na stanowisku, że postanowienie TK nie wywołuje skutków prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.