Bolenda jest zielona

Początek tej przygody ma aż trójkę rodziców: małżeństwo i księdza. Dzięki niej...

Reklama

W ostatniej chwili

Samolot… Koszt wysłania młodych i ich opiekunów do Europy nie jest mały. – Można było wyjechać przez Jordanię, ale cena takiego przejazdu to około 800 dolarów od osoby. Prawie trzy razy taniej jest wówczas, gdy skorzysta się z lotniska w Tel-Avivie. To jednak nie jest już takie proste, bo przecież mają wyjechać dzieci narodu, który jest w stanie wojny z państwem Izrael – mówi pani konsul. – Poprosiliśmy zatem ambasadora Polski w Izraelu, by ten pomógł w uzyskaniu pozwolenia izraelskiego MSZ na wylot z lotniska w Tel-Avivie. Prośba została przedłożona na kilka tygodni przed datą podróży. Zgodę otrzymaliśmy na kilka godzin przed zamknięciem bramek lotniskowych. Ale to i tak cud, że się udało, bowiem było to w czasie, gdy znowu zaczęło źle się dziać w Strefie Gazy – relacjonują konsulowie.

Gdy Rafiq Rishmawi przywiózł zgodę z ministerstwa, rozdzwoniły się telefony do szczęśliwców, którzy wyruszą w podróż do… Bolendy, czyli po arabsku – Polski.

Po przylocie do ziemi Jana Pawła II i elżbietanek na gości z Palestyny czekała wyprawa krajoznawcza. Najpierw Warszawa z metrem i wieżowcami, potem Kraków, Wadowice i Kalwaria Zebrzydowska – miasta papieskie. W drodze do Wrocławia obowiązkowo: Jasna Góra, z obliczem śniadej jak każda Palestynka Madonny, ale wcześniej niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau.

Dwa narody, dwa spojrzenia

W palestyńskich szkołach nie mówi się o zagładzie Żydów, z kolei w żydowskich placówkach przemilcza się fakt, że nazistowskiej eksterminacji poddawane były także inne narody. Gdy młodzi Palestyńczycy wchodzili na teren obozu, byli roześmiani i beztroscy. Nie wiedzieli, co ich czeka. – Byłem z nich dumny, bo z jednej strony przekonali się, że potworność wojny dotyka także tych, którzy dzisiaj gotują im samym życie w biedzie i w stałym zagrożeniu życia i wolności – mówi ks. Lipniak. – A z drugiej trzy dziewczęta, które mieszkają w domu dziecka na Górze Oliwnej i dlatego chodzą do szkoły w Jerozolimie, ze zdumieniem odkryły, że ofiarami nazistów byli nie tylko Żydzi, ale i obywatele innych nacji – dodaje.

Jeszcze jedna sytuacja dawała wiele do myślenia. – Na terenie obozu były też grupy młodych Żydów, ich zachowanie było bardzo przykre. Nie umieli ani przez swój strój, ani przez sposób bycia uszanować tego miejsca. Natomiast nasi goście bardzo się wyciszyli i pozwolili, by ogrom bestialstwa, ale i heroizmu ludzi poruszył ich do głębi – podkreśla.

Dystans o wiele mniejszy

22 lipca młodzi palestyńscy chrześcijanie wrócili do domów (na specjalnych warunkach zaoferowanych przez LOT). Zabrali ze sobą obraz Polski. Kraju egzotycznego, który przemówił do nich przede wszystkim swoją zielenią i tym, że latem pada tu deszcz. Pamiętają także o tym, że woda nie jest tu reglamentowana i płynie w kranach non stop, a nie tylko dwa razy w tygodniu. Wprawdzie nie polubili pierogów, ale za to znają zapach lasu i przekonali się na własne oczy, jak wyglądają pod mikroskopem: skóra żaby, kornik czy krew (na zaproszenie Nadleśnictwa Świdnica młodzi wzięli udział w lekcji ekologicznej w Centrum Edukacyjnym).

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7