W Krakowie otwarto muzeum kard. Stanisława Nagyego.
Na razie to tylko kilka gablot, ale wypełnionych niezwykłymi pamiątkami – znalazły się tam bowiem m.in. listy papieża Jana Pawła II do kard. Nagyego.
– Wiele z nich ojciec święty zaczyna słowami: "Drogi Stanisławie, profesorze, przyjacielu" – mówi ks. Grzegorz Piątek, przełożony wspólnoty księży sercanów, w której domu przygotowano ekspozycję. – Wszyscy wiemy, że on nie rzucał słów na wiatr – dodaje.
Dlatego wystawa nosi tytuł: "Sercanin, patriota, przyjaciel św. Jana Pawła II". Zebrane eksponaty można oglądać w budynku ośrodka "Domus Mater" przy ul. Saskiej 2c w Krakowie codziennie w godzinach od 9 do 19. Wstęp jest bezpłatny.
Wybór miejsca nie był przypadkowy. W tym bowiem miejscu przyszły kardynał rozpoczął swoją formację, jeszcze jako nastolatek, wstępując w 1934 r. do niższego seminarium duchownego. Tutaj wiele lat pracował i tutaj zmarł. – To miejsce było jedynym, gdzie można było tę wystawę urządzić – uważa ks. Włodzimierz Płatek SCJ, dyrektor "Domus Mater".
Oprócz listów (w sumie zachowało się ich 111, ale na wystawie prezentowana jest tylko część z nich) w domu księży sercanów można zobaczyć m.in. papieskie bulle i nominacje dla kard. S. Nagyego, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski nadany kardynałowi w 2008 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także pamiątki mniej oficjalne, jak warsztat pracy wybitnego teologa (zapiski, notatki i pióra) czy narty, które kard. S. Nagy otrzymał od Jana Pawła II.
Ekspozycję uzupełniają zdjęcia z różnych okresów życia kardynała (m.in. z górskich wycieczek z Karolem Wojtyłą). Muzeum ma być stopniowo uzupełniane o kolejne eksponaty.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.