Papież Franciszek wskazał na istotną rolę sportu w życiu chrześcijańskim.
Idźcie na całość. W życiu nie zadawalajcie się przeciętnym remisem, nie bądźcie letni. Zawsze dążcie do zwycięstwa – apelował Papież podczas spotkania z włoskimi klubami i stowarzyszeniami sportowymi. Franciszek zauważył, że w życiu tak jak w sporcie trzeba iść na całość. Dotyczy to również relacji z Bogiem. Życie trzeba poświęć temu, co liczy się naprawdę i trwa na zawsze. W tym kontekście Ojciec Święty prosił zebranych o modlitwę w jego intencji, aby i on mógł grać w ten sposób aż do końca, aż do chwili, kiedy Pan Bóg powoła go do siebie.
Franciszek wskazał na istotną rolę sportu w życiu chrześcijańskim.
„Tak wielu wychowawców, księży i sióstr zaczynało właśnie od sportu, by dojrzeć do swej życiowej i chrześcijańskiej misji – powiedział Ojciec Święty. – Tak wiele waszych stowarzyszeń sportowych powstało i nadal działa w cieniu kościelnych dzwonnic, przy oratoriach, z kapłanami i zakonnicami. To piękne, kiedy w parafii jest grupa sportowa. Kiedy jej nie ma, w parafii czegoś brakuje, nieprawdaż. Ale ta grupa sportowa musi mieć dobre fundamenty, na miarę wspólnoty chrześcijańskiej, inaczej, lepiej, żeby jej w ogóle nie było! Sport we wspólnocie może być doskonałym narzędziem misyjnym, bo sprawia, że Kościół może być blisko każdego człowieka, aby mu pomóc być lepszym i spotkać Jezusa Chrystusa”.
Ojciec Święty wiele miejsca poświęcił wychowawczej roli sportu. Jest on jednym z elementów, które pozwalają uniknąć patologii społecznych w nowych pokoleniach.
„Sport jest dla młodzieży drogą wychowania, jedną z trzech, obok szkoły, i pracy – powiedział Papież. – Jeśli będą istnieć te trzy drogi, to zapewniam was, nie będzie narkomani, nie będzie nadużywania alkoholu. Bo szkoła, sport i praca cię rozwija, niesie na przód. Nie zapominajcie o tym. Wam, działaczom sportowym, wam liderom, ludziom polityki przypominam o tym: edukacja, sport i miejsca pracy”.
Okazją do dzisiejszego zlotu sportowców w Watykanie było 70-lecie Włoskiego Centrum Sportowego, isntytucji zrzeszającej kluby i organizacje sportowe o inspiracji chrześcijańskiej. Już od rana okolice Watykanu zmieniły się nie do poznania. Ulica prowadząca na plac św. Piotra – Via della Conciliazzione – została przemieniona w małe miasteczko sportowe. Pojawiły się boiska do koszykówki czy siatkówki, a nawet maty do judo i karate. Szacuje się, że w jubileuszowym festynie i spotkaniu z Papieżem uczestniczyło od 50 do 100 tys. osób.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.