Pięciu biskupów amerykańskich przybyło do Waszyngtonu na spotkanie z republikańskimi przedstawicielami Kongresu USA. Chcą ich przekonać, by Izba Reprezentantów przyjęła reformę prawa migracyjnego, podobnie jak uczynił to Senat w czerwcu ubiegłego roku.
Członkowie komisji amerykańskiego episkopatu ds. migracji odprawili Mszę w znajdującym się opodal Kapitolu kościele św. Piotra. Przewodniczył jej metropolita Miami. „Nasz system migracyjny jest plamą na duszy naszego narodu. Właśnie dlatego, że chodzi o kwestie moralne, musi zostać zmieniony” – podkreślił abp Thomas Gerard Wenski. Eucharystia, w której uczestniczyli niektórzy politycy, sprawowana była w intencji członków Kongresu, by mieli polityczną odwagę do właściwego podjęcia problemu prawa migracyjnego.
Po Mszy biskupi udali się na Kapitol, gdzie spotkali się m.in. z przewodniczącym Izby Reprezentantów Johnem Boehnerem. „Przybyliśmy tu nie dlatego, że jesteśmy politykami, ale dlatego, że jesteśmy ludźmi; dlatego, że miłość Chrystusa jest w każdym z nas, a On wzywa, by o tym zaświadczyć” – powiedział bp Eusebio L. Elizondo Almaguer MSpS. Przewodniczący komisji amerykańskiego episkopatu ds. migracji podkreślił konieczność pobudzania wrażliwości wokół tego zagadnienia oraz budzenia sumień. Dodał, że nie można pomijać tego tematu. Trzeba pamiętać, że „z każdym dniem przybywa rodzin podzielonych na skutek deportacji”.
Ci sami biskupi odprawili 1 kwietnia Mszę na granicy między USA i Meksykiem. Sprawowano ją wtedy w intencji ponad 6 tys. próbujących się dostać do lepszego świata imigrantów, którzy ponieśli śmierć na tamtejszej pustyni począwszy od 1996 r. Zaostrzono wówczas poważnie amerykańską politykę migracyjną.
Mają być podmiotem, a nie tylko odbiorcą duszpasterstwa rodzin - powiedział papież.
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.