- W wyborach należy uczestniczyć. Do tego zachęcamy. Dlatego właśnie biskupi przed wyborami skierowali do wiernych swoje słowo - mówił po oddaniu głosu na gdańskiej Oruni abp Sławoj Leszek Głódź.
Hierarcha zjawił się w lokalu wyborczym, zorganizowanym w Zespole Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego Nr 5 przy ul. Małomiejskiej, tuż po 7.30. Po oddaniu głosu spotkał się z dziennikarzami.
- Pan Bóg dał człowiekowi wolną wolę. Można wybierać tak czy inaczej. Głosować natomiast trzeba. Jesteśmy odpowiedzialni za wybór kandydatów, zarówno w wyborach do Parlamentu Europejskiego, jak i niebawem do samorządu oraz polskiego Parlamentu - podkreślał. Na pytanie, czy nieuczestniczenie w wyborach jest grzechem, odpowiedział z humorem: - Woda święcona nie wystarczy, aby ten grzech zgładzić.
Komentując niską frekwencję podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego, dodał: - Wciąż dojrzewamy do tej odpowiedzialności obywatelskiej. Powodów jest wiele. Czasem w tym względzie niedomagają też kraje starej, rozwiniętej demokracji. Myślę, że przy okazji wyborów parlamentarnych frekwencja będzie większa. Nie widzę tu tłumów. Jeżeli frekwencja osiągnie 30 proc., to będzie dobrze.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.